Thomas Markle: "Ciągle spotykam się ze ścianą ciszy ze strony Meghan"

74-latek stwierdził w rozmowie z gazetą, że od czasu, gdy nie pojawił się na ślubie i wszedł w zmowę z paparazzi, stracił zupełnie kontakt z córką.

“Stwierdził, że próbował dotrzeć do niej dziesiątki razy poprzez wiadomości, listy, a nawet podał liścik przez swoją byłą żonę - matkę Meghan - Dorię Ragland. Wszystko to po to, by wyjaśnić kłamstwa i przedstawić prawdziwą wersję wydarzeń” - przekazał “The Evening Standard”.

Ojciec 37-letniej ciężarnej księżnej opowiedział gazecie o dawnej bliskiej relacji między nimi. Na dowód miał pokazać odręczne liściki, które mu wysyłała.

“Przez lata napisała do mnie setki kartek i liścików. Czasami na specjalną okazję, a czasami po prostu zostawiała je gdzieś w domu. Do dziś mam na lodówce przyklejoną żółtą karteczkę z napisem Kocham cię, tato. Na innej napisała: Jedyne, czego chcę, to żebyś był ze mnie dumny... I obiecuję, że niezależnie od wszystkiego, zrobię to. Po sukcesie serialu Suits wysłała mi na święta $2 tys.” - wyznał Markle, pokazując dziennikarzom rachunki medyczne na dowód tego, że nie wziął udziału w weselu przez problemy z sercem.

Thomas Markle stwierdził jednocześnie, że od czasu, gdy Meghan zaczęła się spotykać z księciem Harrym, jego życie “stanęło na głowie”. Wyznał, że po ogłoszeniu przez parę informacji o ciąży “paparazzi przez tydzień koczowali pod jego domem”. “Wynajęli nawet dom obok mojego” - poinformował.

Mężczyzna spotyka się także z nieprzyjemnymi komentarzami w internecie i “rozpowszechnianiem kłamstw na jego temat”.

“Nie czytam tych rzeczy, ale ludzie i tak je do mnie przysyłają. Twierdzą, że zmyśliłem moje zawały i że nie byłem na pierwszym ślubie córki. To g...o prawda. Nigdy wcześniej nie było między nami tarć. Wszystko byłoby inaczej, gdyby chciała ze mną rozmawiać. Bardzo kocham Meghan. Życzę im pięknego, zdrowego dziecka i wspaniałego życia. Ale jednocześnie chcę, żeby przestali dawać wiarę kłamstwom” - zakończył.