Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Theresa May ostrzega parlament przed odrzuceniem porozumienia

Theresa May ostrzega parlament przed odrzuceniem porozumienia
Theresa May musi przekonać opinię publiczną i polityków do swojego projektu porozumienia. (Fot. Getty Images)
Brytyjska premier Theresa May w oświadczeniu w Izbie Gmin przestrzegła deputowanych, że nieprzyjęcie przez nich umowy w sprawie Brexitu wywoła jeszcze więcej niepewności i przekonywała, że wynegocjowane porozumienie jest najlepsze z możliwych.
Reklama
Reklama

W niedzielę porozumienie przyjęła unijna "27". Zapisane w umowie gwarancje wejdą jednak w życie dopiero wówczas, gdy zostanie ona ratyfikowana przez brytyjski parlament oraz Parlament Europejski. Powinno do tego dojść przed 29 marca 2019 roku, kiedy upływa dwuletni okres negocjacji w sprawie opuszczenia Wspólnoty przez Wielką Brytanię.

"Ta izba będzie musiała dokonać wyboru. Możemy poprzeć tę umowę (...) lub izba może wybrać jej odrzucenie i poszukiwanie nowego kierunku działania" - informowała premier w parlamencie.

Ostrzegła jednocześnie, że "nikt nie wie, co się wydarzy, jeśli porozumienie nie zostanie przyjęte (przez deputowanych)". "Może otworzyć to drzwi do dalszych podziałów i jeszcze większej niepewności, z całym ryzykiem, jakie to za sobą pociągnie" - oznajmiła szefowa rządu.

May stara się obronić umowę, wobec której sprzeciw zapowiedziała m.in. wspierająca jej mniejszościowy rząd północnoirlandzka Demokratyczna Partia Unionistów, a także ponad 80 eurosceptycznych posłów rządzącej Partii Konserwatywnej.

"Uważam, że nasz interes narodowy jest jasny. Brytyjscy obywatele chcą, byśmy pozostali przy umowie, która honoruje referendum (z 2016 roku, w którym Brytyjczycy zagłosowali za Brexitem) i to pozwoli nam na ponowne zjednoczenie w naszym kraju" - oceniła szefowa rządu, podkreślając, że poparcie porozumienia to obowiązek deputowanych wobec brytyjskich obywateli, którzy opowiedzieli się za wyjściem ze Wspólnoty.

Eurosceptycy przekonują, że porozumienie wynegocjowane przez Theresę May jest niekorzystne dla Wielkiej Brytanii. (Fot. Getty Images)

Obowiązkiem parlamentu jest szczegółowe przeanalizowanie porozumienia, omówienie go, wysłuchanie wyborców i "zdecydowanie, co nas najbardziej interesuje" - dodała May. Deputowanych przekonywała, że poparcie umowy oznacza "kontynuowanie budowy świetlanej przyszłości pełnej możliwości", a jej odrzucenie to "powrót do punktu wyjścia".

"Mogę powiedzieć Izbie z całkowitym przekonaniem, że jest to najlepsze możliwe porozumienie" - oświadczyła przewodnicząca Partii Konserwatywnej, przypominając, że o tym europejscy przywódcy mówili na niedzielnym szczycie "bardzo wyraźnie".

Jednocześnie premier oceniła, że Hiszpanii "nie udało uzyskać się tego, co chciała w sprawie Gibraltaru", czyli zmiany treści Art. 184 umowy. "Negocjacje dotyczące przyszłych relacji (Londynu z UE) brytyjski rząd będzie prowadził w imieniu całej rodziny Zjednoczonego Królestwa, także w imieniu Gibraltaru" - podkreśliła.

Madryt, który rości sobie prawo do Gibraltaru będącego terytorium brytyjskim od roku 1713, domagał się dwustronnego porozumienia z Londynem dotyczącego Gibraltaru, grożąc przed niedzielnym szczytem zablokowaniem umowy o Brexicie. Rząd Pedro Sancheza podkreślał, że art. 184 nie daje Madrytowi żadnych gwarancji na indywidualną umowę hiszpańsko-brytyjską dotyczącą Gibraltaru.

W sobotę jednak hiszpański rząd poinformował, że nie ma już zastrzeżeń do porozumienia; "27", która poza umową w sprawie Brexitu przyjęła również deklarację polityczną o przyszłych relacjach Londyn-Bruksela, ustaliła, że ostatnie słowo we wszelkich sprawach dotyczących Gibraltaru w przyszłości będzie miała Hiszpania. Madryt uznał to rozwiązanie za swój sukces.

W odpowiedzi na skierowane do deputowanych oświadczenie May, lider opozycyjnej Partii Pracy Jeremy Corbyn ocenił, że wynegocjowana przez premier umowa z UE to "akt narodowego samookaleczenia". "Izba ta nie ma innego wyboru, jak odrzucenie tego porozumienia" - oznajmił.

Dodał ponadto, że "zamiast grozić scenariuszem wyjścia z UE bez umowy, premier powinna przygotować plan B". Corbyn ocenił, że rząd mógłby renegocjować porozumienie i uzyskać "rozsądną" umowę, która uzyskałaby poparcie deputowanych.

Magazyn "Business Insider" podał wczoraj, że głosowanie w Izbie Gmin planowane jest na 11 grudnia.

Wielka Brytania powinna opuścić Unię Europejską 29 marca 2019 roku.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama