Tesco wprowadza ograniczenia w zakupach online
Jak argumentuje detaliczny gigant, decyzja została wdrożona z uwagi na to, że spora część klientów wykorzystywała zakupy online do zamawiania bardzo dużych ilości żywności.
"Musieliśmy zareagować, aby mieć pewność, że starczy jej dla wszystkich" - przekazała sieć. Jej oświadczenie sugeruje, że zjawisko "panic buying" mogło przenieść się teraz do internetu.
Tesco wystosowało również zaskakujący apel, aby "nie robić zakupów online, jeśli nie jesteśmy w izolacji". Zamiast tego radzi, by zakupy robić osobiście w placówkach.
"Chodzi o to, aby dostęp do dostaw online mieli w pierwszej kolejności ludzie, którzy ich rzeczywiście potrzebują" - przekazano.
Decyzja Tesco jest sprzeczna z apelem Borisa Johnsona, który wezwał niedawno wszystkich, aby przerzucili się na zakupy przez internet.
W Tesco wciąż obowiązuje również limit 3 sztuk dla każdego sprzedawanego produktu - zarówno online, jak i stacjonarnie.
Czytaj więcej:
Rząd UK: "Nie róbcie zapasów!". Supermarkety szukają pracowników
Supermarkety w UK wdrażają nowe zasady dla kupujących