Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Tańsze zakupy? Nie ma co na to liczyć nawet przez lata

Tańsze zakupy? Nie ma co na to liczyć nawet przez lata
Ceny żywności w Polsce spadną dopiero za lata. (Fot. Getty Images)
Wciąż nie ma co liczyć na to, że za zakupy zaczniemy płacić mniej. Pocieszające jest to, że ceny rosną nieco wolniej – pisze dzisiejsza 'Rzeczpospolita'.
Reklama
Reklama

Analiza ponad 67,6 tys. cen detalicznych z przeszło 37 tys. sklepów wykazała, że w kwietniu br. codzienne zakupy zdrożały średnio o 20,4 proc. – wynika z badania UCE Research i Uczelni WSB Merito, które publikuje dziennik.

"Ponownie zdrożały wszystkie z analizowanych 17 kategorii – najmocniej karmy dla zwierząt, warzywa i chemia gospodarcza, najwolniej zaś produkty spożywcze, jako jedyne z jednocyfrową zmianą" – zwraca uwagę gazeta.

Marian Noga z Uniwersytetu WSB Merito, na którego powołuje się dziennik, przewiduje, że dynamika podwyżek cen w sklepach będzie wolniejsza. Raport o inflacji NBP z marca br. pokazuje, że do marca 2025 r. tempo wzrostu wynagrodzeń wyprzedzać będzie dynamikę przewidywanych podwyżek cen i inflacji. W tej sytuacji konsumenci muszą być przygotowani na długotrwałość wzrostu cen – powolną, ale trwającą nawet przez pięć lat – zaznacza gazeta.

"Widać, że dynamika wzrostu cen spada, ale dość wolno. W naszej ocenie średnie podwyżki cen w sklepach – patrząc na całość kategorii – przez kilka, a być może nawet i kilkanaście najbliższych miesięcy wciąż będą r./r. dwucyfrowe, poza drobnymi wyjątkami" – prognozują analitycy z UCE Research, na których powołuje się dziennik. Według nich będziemy też co jakiś czas obserwować duże skoki cen poszczególnych towarów.

Jak zauważa gazeta, choć niby sytuacja się uspokaja, "to cebula jest droższa w ujęciu rocznym aż o 120 proc., marchew o niemal 80 proc.". Z kolei za papier toaletowy – jak dodaje – trzeba zapłacić ponad 60 proc. więcej niż rok temu.

Według Mariana Nogi "warzywa osiągnęły szczyty cenowe". "W maju wzrost cen warzyw będzie zależał przede wszystkim od opłat za energię" – dodaje.

Czytaj więcej:

Badanie: Aż 83 proc. Polaków oszczędza z uwagi na inflację i trudną sytuację gospodarczą

80 proc. Polaków odczuwa negatywne emocje na zakupach. Politycy w czołówce "winnych"

Polacy znów emigrują zarobkowo. Wszystko przez rosnące koszty życia

Sondaż: Polacy nie wierzą, że rząd poradzi sobie z inflacją

Polacy nie zamierzają rezygnować z jedzenia mięsa, choć są otwarci na roślinne zamienniki

    Komentarze
    • Czytelnik anonimowy
      10 maja 2023, 13:16

      Lepiej juz było

    • Czytelnik anonimowy
      10 maja 2023, 14:42

      Lepiej nie mówić jak było, jak jest i jeszcze jak może być, g..no bedzie dobrze .

    • Drakus
      10 maja 2023, 17:23

      Powodów do radości nie ma, ale żadnej wielkiej biedy też nie. Płace rachunki, jem tak jak jadłem i może mniej kupuje tego co nie potrzebne. Kupuję to samo, różnica w tym że więcej płacę i mniej mi zostaje. Inflacja to nie powód do paniki. Jak ktoś nic nie potrafi to może narzekać. Gdy była bieda to w dni po wypłacie zbierałem butelki w parkach po pijakach. Byli tacy co się śmieli, ale nie widzieli jak ich dziewczyny uśmiechały się do mnie widząc że ja pracuję i zarabiam. PO podkręca w ludziach zło pod każdym głupim pretekstem łowiąc tych, którzy się nie uczyli, albo tkwią w jakiś nałogach..

    • Czytelnik anonimowy
      11 maja 2023, 11:39

      Nie jeden lekarz na ulicy wyladaował w Polsce czy magister takze wiesz nigdy nie mow nigdy drakus ze tak zachwalasz , PIS I PO TO JEDNO ZŁO pamietaj o tym , im nie zalezy na tym zeby tobie bylo dobrze i zebys zył długo bedac zdrowym, to ze tobie dobrze w Polsce nie znaczy ze wszystkim jest tam dobrze , wiecej pokory .

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama