System rozpoznawania twarzy w Londynie? Testy już w trakcie
Testy odbędą się w okolicach Soho, Piccadilly Circus i Leicester Square w poniedziałek i wtorek.
Aktywiści na rzecz prywatności z organizacji Big Brother Watch określili używanie takiej technologii jako działania "autorytarne, niebezpieczne i bezprawne".
W swoim oświadczeniu grupa stwierdziła, że "monitorowanie niewinnych ludzi w miejscach publicznych jest naruszeniem podstawowych praw do prywatności i wolności słowa oraz zgromadzeń". Ponadto dochodzenie przeprowadzone przez Big Brother Watch na początku tego roku sugerowało, że technologia oznaczała "ogromną" liczbę niewinnych osób jako podejrzane.
Tymczasem londyńscy funkcjonariusze twierdzą, że oprogramowanie może identyfikować osoby poszukiwane przez policję lub sądy.
Metropolitan Police zapowiada, że "jasne umundurowanie" odpowiedzialnych za testy oficerów będzie ich wyróżniać z tłumu. Przez osiem godzin, w poniedziałek i wtorek, przeprowadzać będą próby i rozpowszechniać ulotki informacyjne.
Policja podkreśla, że każdy, kto odmówi zeskanowania podczas testów, "nie będzie postrzegany jako podejrzany".
Wykorzystanie technologii rozpoznawania twarzy przez policję jest obecnie przedmiotem dochodzenia prowadzonego przez brytyjski organ nadzorujący dostęp do informacji.
Elizabeth Denham, która została mianowana Komisarzem ds. Informacji w lipcu 2016 r., stwierdziła na blogu opublikowanym na początku tego roku, że technologia może przynieść "znaczące korzyści dla bezpieczeństwa publicznego".
Stwierdziła jednak, że jej wdrożenie może być również "szczególnie uciążliwe" i stanowi "prawdziwą zmianę w sposobie, w jaki przestrzegający prawo ludzie są monitorowani na co dzień".