Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Świątek rozpoczyna drugi sezon w roli liderki rankingu

Świątek rozpoczyna drugi sezon w roli liderki rankingu
W 2024 r. Iga Świątek ma do zdobycia więcej niż zwykle. (Fot. Getty Images)
Dzisiejszym meczem z Brazylią w tenisowym United Cup Iga Świątek rozpocznie oficjalną rywalizację w nowym sezonie. W nadchodzącym roku to właśnie gra w narodowych barwach będzie miała wyjątkowe znaczenie, bo latem odbędą się igrzyska olimpijskie w Paryżu.
Reklama
Reklama

Świątek olimpijski debiut zaliczyła w 2021 roku w Tokio. Odpadła jednak już w drugiej rundzie po porażce z Hiszpanką Paulą Badosą i po meczu przez kilka minut siedziała na swoim stanowisku z twarzą skrytą pod ręcznikiem. "Jestem trochę sfrustrowana, że nie podołałam" - przyznała już na spokojnie na spotkaniu z mediami.

O ile w każdym typowym tenisowym turnieju okazję do rewanżu ma się już po roku, to na kolejne igrzyska trzeba czekać znacznie dłużej, bo cztery lata. Tym razem przerwa wyniesie trzy lata, bo zmagania w Tokio opóźniła pandemia.

Świątek już kilka miesięcy temu przyznała, że igrzyska będą dla niej priorytetem, ale jednocześnie zwróciła uwagę, że tenisowa specyfika nie pozwala zbudować formy tylko na te jedne zawody. "Po drodze mamy jeszcze Australian Open czy Roland Garros. To nie jest tak, że uprawiam dyscyplinę, w której istotne są tylko mistrzostwa świata oraz igrzyska" - podkreśliła.

To właśnie Australia jest pierwszym przystankiem na tenisowej mapie 2024. Mecze w United Cup, w którym Polska zmierzy się też 1 stycznia z Hiszpanią, biało-czerwoni rozegrają w Perth, a ewentualną fazę Final Four w Sydney.

Natomiast 14 stycznia rozpocznie się Australian Open - jedna z dwóch, obok Wimbledonu, wielkoszlemowych imprez, których Świątek jeszcze nie wygrała. Półfinał w Melbourne podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego osiągnęła w 2022 roku. W ostatniej edycji przegrała w 1/8 finału z reprezentującą Kazachstan Jeleną Rybakiną.

Kolejną wielkoszlemową imprezą tradycyjnie będzie French Open, który rozpocznie się 26 maja. Do Paryża Świątek jeździ jako żelazna faworytka. Na kortach im. Rolanda Garrosa wygrała już trzy razy - w 2020, 2022 i 2023. Jeśli zwycięży również w nadchodzącej edycji, zostanie trzecią zawodniczką w erze open, po Monice Seles (1990-92) i Justine Henin (2005-07), która może się pochwalić trzema triumfami z rzędu.

Pierwsza połowa lipca zarezerwowana jest na Wimbledon, a tenisowe zmagania na igrzyskach rozpoczną się 27 lipca i potrwają do 4 sierpnia. O olimpijskie medale walka będzie się toczyła na tych samych kortach, co podczas French Open.

Ostatnia wielkoszlemowa impreza to US Open na przełomie sierpnia i września. W Nowym Jorku Świątek była najlepsza w 2022 roku.

Świątek na szczyt światowego rankingu awansowała 4 kwietnia 2022 roku. W tamtym sezonie rozegrała 76 spotkań, z których 67 wygrała (88,16 proc.). Zdobyła osiem tytułów, w tym dwa wielkoszlemowe.

Kolejny był nieco słabszy - 79 spotkań, z których 68 wygrała (86,07 proc.). Zdobyła sześć tytułów, w tym jeden wielkoszlemowy. W efekcie świetnie grająca Białorusinka Aryna Sabalenka na osiem tygodni pozbawiła Polkę prowadzenia w rankingu.

Świątek liderką listy WTA ponownie została w listopadzie, po wygranej w WTA Finals. Wszystko wskazuje na to, że w kolejnym sezonie walka o prymat na świecie nadal będzie się toczyła między tymi dwiema zawodniczkami.

Iga Świątek powalczy o utrzymanie nr 1 w światowym rankingu. Na zdj. tenisistka z tatą Tomaszem Świątkiem. (Fot. Getty Images)

Choć utalentowanych tenisistek, zdolnych wygrywać największe turnieje, jest więcej, jak choćby Rybakina czy najlepsza w tegorocznym US Open Amerykanka Coco Gauff, to tylko Świątek i Sabalenka pokazały na razie, że wysoką formę są w stanie utrzymać przez cały sezon.

W 2024 roku zachować prowadzenie w rankingu Świątek może być nieco łatwiej niż w 2023. Białorusinka bowiem w każdym wielkoszlemowym turnieju będzie bronić dużej liczby punktów. W minionym sezonie tylko we French Open spisała się słabiej od Świątek - w Paryżu odpadła w półfinale.

Obecnie w rankingu Świątek wyprzedza Sabalenkę o 245 pkt. Strata trzeciej Gauff wynosi aż 2715 pkt. W Australian Open Białorusinka będzie bronić aż 2 000 pkt, a Polka tylko 240.

Łącznie rakietą numer jeden 22-letnia raszynianka była przez 83 tygodni, co daje jej 10. miejsce w klasyfikacji wszech czasów. W nadchodzącym roku maksymalnie może się przesunąć na siódmą pozycję. Zajmująca ją Australijka Ashleigh Barty liderką była przez 121 tygodni. Szósta Monica Seles może się pochwalić 178 tygodniami. Tenisistką, która najdłużej była na czele - przez 377 tygodni - jest Niemka Steffi Graf.

Czytaj więcej:

Iga Świątek: "Dużo widziałam, dużo zrobiłam, jeszcze więcej się nauczyłam"

Świątek coraz wyżej na tenisowej liście płac, zbliża się do granicy 25 mln dolarów

Iga Świątek tenisistką roku w plebiscycie WTA

Forbes: Świątek najlepiej zarabiającą sportsmenką w 2023 roku

Rok 2023 w polskim sporcie. Sukcesy Świątek i siatkarzy

    Komentarze
    Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
    Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama