Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Supercup 2013: Turniej dla Niemiec, Polska druga

Supercup 2013: Turniej dla Niemiec, Polska druga
Supercup po raz szósty w historii wywalczyli piłkarze ręczni Niemiec, którzy w decydującym meczu pokonali w Hamburgu Polskę 24:23 (11:11). Biało-czerwoni w turnieju zajęli drugie miejsce, a ich gra długimi momentami mogła się podobać - podała oficjalna strona internetowa Związku Piłki Ręcznej w Polsce.
Reklama
Reklama
W spotkaniu, ze względu na urazy, nie mogli zagrać podstawowi zawodnicy reprezentacji Polski: Mariusz Jurkiewicz i Tomasz Rosiński. Mniejsze pole manewru nie ostudziło ducha bojowego w naszej ekipie. Biało-czerwoni zaczęli od udanej akcji z koła. Wynik otworzył Kamil Syprzak, który tym samym wyrównał swój dorobek z każdego poprzedniego meczu turnieju.

Już pierwsze minuty zapowiadały, że rywalizacja będzie bardzo wyrównana. Zespoły do stanu 2:2 zdobywały gole na przemian. W naszej ekipie oprócz Syprzaka punktował również, będący w doskonałej dyspozycji, Karol Bielecki.

Przy pierwszej okazji z dobrej strony dał o sobie znać również Patryk Kuchczyński. Po jego trafieniu nasz zespół prowadził w 7 min. 5:3. Gospodarze imprezy szybko doprowadzili do remisu, w czym duży udział miał prawoskrzydłowy Patrick Groetzki. W krótkim odstępie czasu obie drużyny nie wykorzystały trzech rzutów karnych - z tym, że dwukrotnie interwencjami popisał się Sławek Szmal. Strzelecką niemoc obu ekip przerwał Bielecki, co natychmiast poskutkowało przerwą na żądanie dla drużyny Martina Heubegera.

Po przerwie między słupkami, pierwszy raz w turnieju, pokazał się Piotr Wyszomirski. Dalej żadnej z drużyn nie udało się wypracować większej przewagi. Biało-czerwoni po drugiej bramce z rzędu Michała Szyby, odzyskali prowadzenie (13:12). Odpowiedź Niemców była natychmiastowa - trzy kolejne trafienia stały już się ich łupem. Rozegrał się obrotowy gospodarzy Patrick Wiencek, który w 42. minucie miał pięć goli na koncie. Po kilku próbach trafił wreszcie Bartłomiej Jaszka, co przyczyniło się do kolejnego remisu, po 16. Warto zaznaczyć, że Polacy częściej zdobywali bramki po indywidualnych akcjach niż po zespołowych zagraniach.

Michał Daszek tego dnia był trzecim polskim egzekutorem przy rzucie karnym. Za jego sprawą wynik ponownie był rozstrzygnięty. Mogło być lepiej, ale Silvio Heinevetter udowodnił, że nie bez powodu zaliczany jest do światowej czołówki bramkarzy. Na niespełna 10 min. przed finałową syreną Michael Biegler poprosił o czas. Nasz zespół zanotował jednak przestój, co pozwoliło rywalom odskoczyć na trzy trafienia.

Mobilizacja Polaków i dobra gra w obronie, spowodowała, że mecz ponownie się wyrównał. Niemcy zmienili system obrony na 3:3, co przyniosło efekt w postaci ich prowadzenia 23:20. Gol kontaktowy Chrapkowskiego dawał jeszcze nadzieje na korzystny wynik. Polakom potrzebne było jednak zwycięstwo, gdyż remis w końcowym rachunku premiował gospodarzy imprezy. Ostanie słowo należało jednak do Niemców.

***

Niemcy - Polska 24:23 (11:11)

Polska: Szmal, Wyszomirski - Bielecki 5, Chrapkowski 2, Jaszka 1, Kuchczyński 1, Wiśniewski 2, Daszek 1, Syprzak 3, Kostrzewa 1, Orzechowski 3, Kubisztal, Szyba 2
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 10.05.2024
    GBP 4.9961 złEUR 4.2979 złUSD 3.9866 złCHF 4.3984 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama