Sousa: "Nie będzie trzech piłkarzy, Drągowski przejdzie badania"
Biało-czerwoni rozpoczną dzisiaj zgrupowanie w Warszawie. "Niestety, Rybus i Reca nie dołączą do nas z powodu kontuzji. Dzisiaj dowiemy się więcej na temat Drągowskiego. O ile wiem, Bartek ma naciągnięty mięsień. Potrzeba dalszych badań. Jeśli nie będzie gotowy do gry, zastanowimy się nad dowołaniem innego bramkarza. Jak wiadomo, Łukasz Fabiański zagra tylko z San Marino (to będzie jego oficjalne pożegnanie z kadrą - przyp. red.). Rozmawiałem z Łukaszem, zgodziłem się na jego występ. On przeżył ważne chwile w drużynie narodowej. Taki zawodnik powinien odebrać hołd za wszystko co zrobił, dla siebie i swojego kraju" - podkreślił selekcjoner.
Portugalczyk przyznał również, że do Warszawy nie przyjedzie Nicola Zalewski z Romy, który przeżył niedawno osobistą tragedię (śmierć ojca).
Sousa podkreślił, że najbliższego meczu z San Marino, obecnie ostatnim w światowym rankingu, nie traktuje jako rozgrzewki przed spotkaniem z Albanią, ważnym w kontekście walki o awans na mundial. "W naszym modelu gry nie ma takich rozgrzewek. Mamy wyłącznie mecze do wygrania. Oczywiście wiele zależy od tego, w jakim stanie fizycznym i mentalnym są nasi piłkarze po weekendzie ligowym. Jutro przeprowadzimy z lekarzami testy medyczne. Czeka nas teraz kilka dni treningów, a później podejmiemy decyzję. Chcemy grać z taką samą mentalnością przeciwko każdemu rywalowi i na najwyższym poziomie za każdym razem" - zaznaczył selekcjoner.
Trener odniósł się również do ewentualnej gry w przyszłości w reprezentacji Matty'ego Casha z Aston Villi, który ma polskie pochodzenie. "On nie jest jeszcze formalnie Polakiem. W momencie, gdy ta procedura się zakończy, podejmę decyzję. To znakomity zawodnik, przed nim kolejne mecze w klubie. W tej chwili nic więcej nie mogę powiedzieć. Musimy skupić się na tych piłkarzach, którzy już dla nas grają" - odparł.
Mecz z San Marino odbędzie się w sobotę w Warszawie, a z Albanią biało-czerwoni zmierzą się trzy dni później w Tiranie.
W grupie I eliminacji do mundialu w Katarze Polacy po sześciu kolejkach zajmują trzecie miejsce z 11 punktami. Prowadzi Anglia - 16, a druga jest Albania - 12. Biało-czerwoni jako jedyni grali dotychczas dwukrotnie z Anglikami (1:2 na wyjeździe i 1:1 u siebie).
"Mamy wciąż dużo możliwości, aby rosnąć jako drużyna, być bardziej jednolitym i konsekwentnym zespołem. Mieliśmy trudne chwile, ale mentalność w tej chwili jest bardzo dobra. Nasza sytuacja w grupie? Chcę, żeby moi piłkarze skupiali się na każdym kolejnym spotkaniu. Mają myśleć teraz o meczu z San Marino, potem z Albanią, a następnie o listopadowych spotkaniach. Wówczas zobaczymy, gdzie jesteśmy" - zakończył Sousa.
Czytaj więcej:
Sousa o Euro 2020: "Zasłużyliśmy na znacznie więcej"
Łukasz Fabiański rozegra ostatni mecz w kadrze
Bartłomiej Drągowski trzy razy pokonany przez mistrza Włoch
Kłopoty kadrowe Sousy. Alarm tuż przed zgrupowaniem