Skończyć z "polskimi obozami koncentracyjnymi". Trwa zbiórka na film po angielsku

Polacy chcą nauczyć historii obywateli Europy Zachodniej i tych zza oceanu, aby przeciwdziałać nagminnemu sformułowaniu, używanemu przez zagraniczne media, jakoby obozy koncentracyjne były polskie. Powstanie więc film w trzech językach, aby uświadomić innym krajom, że Polacy nie mają nic wspólnego z tymi miejscami zagłady.
Twórcy akcji przypominają, że w ostatnim miesiącu zagraniczne media wyjątkowo często pisały o "polskich obozach śmierci", jednak najczęściej media niemieckie. W czerwcu niemiecki dziennik „Frankfurter Rundschau” przebił wszystkich pisząc, że Polacy chcą przedstawić holokaust jako czysto niemiecką zbrodnię, w której Polska nie miała udziału.
Z kolei 18 lipca zagraniczne media (CNN, Daily Mail, USA Today) relacjonując wizytę brytyjskiej pary książęcej w obozie koncentracyjnym Stutthof, użyły sformułowań „polski obóz koncentracyjny” i „obóz koncentracyjny w Polsce".
Członkowie inicjatywy "German Death Camps" podkreślają, że pod koniec marca rzecznik rządu Rafał Bochenek oświadczył, że w tym roku MSZ za pośrednictwem swoich placówek interweniowało już ponad 40 razy w sprawie pojawiających się w zagranicznych mediach sformułowań typu „polskie obozy zagłady”.
„Innym problemem jest to, że coraz więcej młodych ludzi nie wie kim byli naziści. Sprytnie używa się określeń typu nazistowskie obozy koncentracyjne, nie przypisując ich do konkretnej nacji ani państwa. To zjawisko i dodatkowo pomyłki językowe oraz niemieckie filmy wybielające historię Niemiec mogą w końcu doprowadzić do sytuacji, w której upowszechni się w międzynarodowej opinii publicznej przekonanie, że naziści to Polacy” - uzasadniają potrzebę powstania takiego filmu autorzy akcji.
Wielu Polaków chce przeciwdziałać temu zjawisku, a grupa osób wyszła z inicjatywą wyprodukowania filmu dokumentalnego "German Death Camps" w językach angielskim, niemieckim i polskim. Środki na ten cel chce zebrać za pośrednictwem serwisu Zrzutka.pl. (https://zrzutka.pl/german-death-camps)
Obraz będzie skierowany przede wszystkim do widzów z Europy Zachodniej i Stanów Zjednoczonych. O ile pozwolą na to fundusze, całość będzie wzbogacona o inscenizacje historyczne, animacje i kolejne ścieżki dźwiękowe z lektorem w innych językach.
W filmie zostanie przedstawiona historia powstania obozów koncentracyjnych w III Rzeszy i na terenach okupowanej przez nią Polski, holocaust Żydów i błędne mówienie o "polskich obozach zagłady".
Postępy nad realizacją filmu można śledzić w mediach społecznościowych, na Facebooku.