Santander zamknie ponad 100 swoich placówek w UK
Santander przekazał na łamach brytyjskiej prasy, że coraz mniej klientów odwiedza fizyczne placówki. Według ekspertów z banku, był to od dawna widoczny trend, który stał się jeszcze bardziej zauważalny w czasie pandemii.
W związku z tą decyzją, pracę straci ok. 840 pracowników. Santander obiecał jednak, że spróbuje zatrudnić zwalniane osoby na innych stanowiskach w firmie.
"Liczba odwiedzin klientów w oddziałach znacznie zmalała w ostatnich latach, dlatego podjęliśmy trudną decyzję o skonsolidowaniu naszej obecności na tych obszarach, na których mamy wiele oddziałów stosunkowo blisko siebie" - wskazał Adam Bishop, szef Santander UK.
Posunięcie to zmniejszy obecność placówek Santander na handlowych ulicach do 452 oddziałów. Bank zapewnił jednak, że większość zamykanych oddziałów znajduje się w promieniu trzech mil od innego oddziału Santander. "Najdalszy z nich to pięć mil" - zapewnił Adam Bishop.
"Wszystkie znajdują się w promieniu pół mili od co najmniej dwóch bezpłatnych bankomatów i jednej mili od najbliższego punktu pocztowego" - dodał.
Bank podał także, że w ciągu dwóch lat przed rozpoczęciem pandemii liczba transakcji obsługiwanych w oddziałach spadła o jedną trzecią. W ubiegłym roku spadek wyniósł kolejne 50 proc. W międzyczasie transakcje mobilne i internetowe rosły każdego roku o 20 proc.
Santander to największy bank Hiszpanii i jedna z największych instytucji finansowych w Europie.
Czytaj więcej:
Brytyjskie banki będą zamykać konta rezydentom UE
Santander zapowiada zwolnienia, m.in. w UK i Polsce
NatWest żegna się z kartami Visa. Klienci dostaną Mastercard