Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Sąd w Belfaście odrzucił skargę na bezumowny Brexit

Sąd w Belfaście odrzucił skargę na bezumowny Brexit
Jeden z autorów skargi, działacz na rzecz praw Irlandii Północnej Raymond McCord ze swoim irlandzkim i brytyjskim paszportem. (Fot. Getty Images)
Wysoki Trybunał (High Court) w Belfaście w wydanej dzisiaj decyzji uznał za niezasadną skargę, że bezumowny Brexit podkopałby wielkopiątkowe porozumienie pokojowe, które doprowadziło do zakończenia konfliktu zbrojnego w Irlandii Północnej.
Reklama
Reklama

Sąd odniósł się łącznie do trzech spraw wniesionych przez przeciwników obecnej strategii brytyjskiego w kwestii planowanego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Premier Boris Johnson deklaruje, że zamierza doprowadzić do Brexitu w wyznaczonym terminie 31 października niezależnie od tego, czy do tego czasu uda się osiągnąć porozumienie z Brukselą czy też nie.

Jeden z autorów skargi, działacz na rzecz praw Irlandii Północnej Raymond McCord argumentował, że bezumowny Brexit naruszałby porozumienie wielkopiątkowe oraz że wyjście Zjednoczonego Królestwa z UE bez porozumienia nie jest przewidziane w istniejącym prawie.

Sędzia Bernard McCloskey w uzasadnieniu wyroku zaznaczył, że sprawa ma charakter polityczny, a nie prawny i w związku z tym nie powinna być rozpatrywana w sądzie. "Praktycznie wszystkie zebrane dowody w sprawie należą do świata polityki, zarówno krajowej, jak i ponadnarodowej" - podkreślił.

Jeśli autorzy skargi odwołają się od tej decyzji północnoirlandzkiego High Court, może ona zostać dołączona do dwóch innych spraw wytoczonych rządowi Johnsona z powodu strategii wobec Brexitu, które w przyszłym tygodniu ma rozpatrzyć brytyjski Sąd Najwyższy.

Jeśli autorzy skargi odwołają się od tej decyzji północnoirlandzkiego High Court, może ona zostać dołączona do dwóch innych spraw wytoczonych rządowi Johnsona. (Fot. Getty Images)

Autorzy skargi chcieli też, by High Court rozpatrzył legalność zawieszenia przez Johnsona na pięć tygodni obrad brytyjskiego parlamentu na krótko przed Brexitem, ale sąd w Belfaście postanowił skupić się tylko na wątku bezumownego wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.

Prawnik reprezentujący rząd Tony McGleenan wyjaśnił, że zgodnie z artykułem 50. Traktatu o UE, dotyczącym procedury wyjścia państwa ze Wspólnoty, obowiązek prowadzenia negocjacji spoczywa na Brukseli, a nie na państwie członkowskim. Dodał, że przepisy brytyjskie z 2017 i 2018 roku "zakładają porozumienie o wyjściu (kraju z UE), ale go nie wymagają".

Wczoraj sąd apelacyjny (Court of Session) w Szkocji uznał, że decyzja Johnsona o zawieszeniu prac brytyjskiego parlamentu była niezgodna z prawem i zapowiedział wydanie nakazu uznającego przerwę w obradach za nieważną. Szkocki sąd ocenił, że głównym powodem, dla którego Johnson przerwał prace parlamentu, była chęć powstrzymania posłów sprzeciwiających się jego planom doprowadzenia do bezumownego Brexitu.

Wyrok ten zapadł po tym, jak sąd niższej instancji odmówił rozpatrywania sprawy, uznając ją za kwestię polityczną, a nie prawną. Rząd brytyjski zapowiedział apelację, która ma być rozpatrywana we wtorek.

Przeciwnicy Johnsona wskazują, że premier, zabiegając u królowej Elżbiety II o formalne zatwierdzenie zawieszenia prac parlamentu, mógł wprowadzić ją w błąd.

Zgodnie z obowiązującym obecnie harmonogramem, Wielka Brytania powinna opuścić UE 31 października.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 25.04.2024
    GBP 5.0427 złEUR 4.3198 złUSD 4.0276 złCHF 4.4131 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama