Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Rzym powoli wraca do życia i czeka na turystów

Rzym powoli wraca do życia i czeka na turystów
"Teraz oczekiwanie na turystów jest tak duże, że będzie się przed nimi rozwijać czerwone dywany". (Fot. Getty Images)
'Odzyskaliśmy Rzym dla siebie. Szkoda, że w dramatycznych okolicznościach pandemii' - oznajmił, sącząc l’espresso w historycznej kawiarni 'Caffe Greco', starszy mieszkaniec Wiecznego Miasta. Do centrum włoskiej stolicy wrócili na spacery ci rzymianie, którzy stronili od niego przez tłumy turystów.
Reklama
Reklama

Spacer po miejscach - symbolach włoskiej stolicy, odwiedzanych do niedawna masowo przez turystów warto rozpocząć od wizyty w słynnej, bliskiej także Polakom z powodu licznych pamiątek, kawiarni przy via Condotti niedaleko Placu Hiszpańskiego.

"Caffe Greco" - lokal, który przez większość roku tętnił życiem i pełen był zagranicznych turystów oglądających zdjęcia i dzieła sztuki, wita teraz żelem do dezynfekcji rąk na stoliku przy wejściu. Przychodzą tam teraz głównie mieszkańcy Rzymu pragnący od wypicia filiżanki kawy zacząć swe powitanie z miastem po prawie trzech miesiącach kwarantanny. Docierają też pierwsi turyści z innych części Włoch, co jest możliwe dzięki otwarciu granic regionów od 3 czerwca.

W kawiarni założonej w 1760 roku obowiązują nowe zasady sanitarne. Personel pilnuje, by za dużo osób nie gromadziło się przy barze, gdzie serwowana jest kawa. Kolejne osoby cierpliwie czekają na swoją kolej. Stoliki, przy których siedzieli zawsze zagraniczni turyści, są w większości puste, co robi duże wrażenie na stałych bywalcach przyzwyczajonych do gwaru i kolejek.

"Mieszkam niedaleko stąd, po drugiej stronie Tybru, ale zazwyczaj unikałem okolic Schodów Hiszpańskich, bo trudno było się tam przecisnąć wśród turystów i obnośnych sprzedawców" - przyznał emerytowany nauczyciel w "Caffe Greco".

"Caffe Greco" to jeden z symboli włoskiej stolicy. (Fot. Getty Images)

Teraz Schody Hiszpańskie, zawsze oblegane przez wielojęzyczny tłum są niemal zupełnie puste. Przechadza się po nich kilka osób. Nieliczni obecni fotografują okolice, nie kryjąc zdumienia pustką wokół. W tych dniach można tam zrobić zdjęcie, jakie dotąd możliwe było tylko o świcie.

Nieco większym optymizmem napawa wizyta w "kultowym" miejscu na gastronomicznej mapie Rzymu, czyli w słynnej kawiarni, cukierni i lodziarni "Giolitti", znajdującej się niedaleko gmachu Izby Deputowanych, Palazzo Montecitorio. W upalne popołudnie ruch jest tam dość spory, a do kasy i lady z uwielbianymi przez rzymian lodami ustawia się spora kolejka. Zajętych jest kilka stolików na zewnątrz. To jednak, jak zauważa jeden z pracowników, ułamek tego, co było w czasach przed pandemią.

"Byliśmy najbardziej obleganym lokalem, bo figurujemy w licznych przewodnikach i na łamach światowej prasy jako miejsce, które należy odwiedzić podczas wizyty w Rzymie. Prawdziwe szaleństwo zaczęło się wtedy, kiedy przyszły do nas ponad 10 lat temu córki ówczesnego prezydenta USA Baracka Obamy, Sasha i Malia. Od tego momentu byliśmy oblężeni przez Amerykanów|- podkreślił.

Do eleganckiej kawiarni, słynącej z wyśmienitych lodów na wynos przychodzą rzymskie rodziny, a także deputowani i senatorowie. "Dzięki nim utrzymujemy się na powierzchni, ale z trudem" - daodał barman.

Rzym jest niemal pusty. (Fot. Getty Images)

W lokalu jeden z pracowników opowiada głośno stałemu gościowi, który przyszedł z parlamentu, o zdarzeniu sprzed kilku dni, gdy nieoczekiwanie pojawiła się tam grupa kilkorga turystów z Niemiec; pierwszych cudzoziemców od dawna. Według jego relacji, powitani zostali entuzjastycznie.

Trzy tygodnie po zniesieniu licznych restrykcji w historycznym centrum otwartych jest już wiele restauracji i pizzerii, przede wszystkim tych odwiedzanych codziennie przez pracowników ministerstw, urzędów, różnych instytucji, kancelarii, firm.

Niektóre lokale gastronomiczne wstrzymują się jeszcze ze wznowieniem działalności. Jedna z najlepszych stołecznych restauracji „Da Fortunato al Pantheon", odwiedzana przez głowy państw, zagranicznych turystów oraz rzymskich koneserów przyjmie pierwszych klientów 13 czerwca.

Najbardziej wymownym symbolem tej fazy kryzysu jest niemal pusty plac Świętego Piotra, po którym spacerują nieliczne osoby.

"Duża część rzymian uważała głośne, liczne grupy turystów i pielgrzymów za prawdziwą udrękę. Teraz oczekiwanie na nich jest tak duże, że będzie się przed nimi rozwijać czerwone dywany" - przyznał Lorenzo, przewodnik po mieście, który nie ma pracy od marca.

Czytaj więcej:

Burmistrz Rzymu zaprasza turystów: Miasto jest bezpieczne

Koloseum w Rzymie od 1 czerwca dostępne dla turystów

Burmistrz Wenecji cieszy się z przyjazdu turystów z Niemiec

Polska od 13 czerwca znosi kontrole i ograniczenia na granicach

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama