Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Rynek pracy w Polsce podupada. Najtrudniej o pracowników na południu i wschodzie kraju

Rynek pracy w Polsce podupada. Najtrudniej o pracowników na południu i wschodzie kraju
Firmy szukają sposobu na niedobór talentów. (Fot. Getty Images)
Największe trudności w znalezieniu kompetentnych pracowników mają pracodawcy ze wschodniej i południowej części kraju, a najmniejsze z centralnej i północnej - wynika z raportu 'Niedobór talentów'. Na braki kadrowe wskazują głównie firmy zatrudniające od 250 do 1 tysiąca osób i powyżej 5 tys.
Reklama
Reklama

Jak zaznaczono, w siedmiu na 10 polskich firmach brakuje rąk do pracy.

"Największą trudność z zatrudnieniem pracowników o pożądanych kompetencjach deklarują organizacje z Polski wschodniej (76 proc.) i południowej (73 proc.). Nieco lepiej sytuacja wygląda w południowo zachodnim (67 proc.) oraz północno zachodnim (67 proc.) regionie kraju" - podano w raporcie ManpowerGroup.

Najmniejszy niedobór pracowników odczuwają pracodawcy w Polsce centralnej (61 proc.) i północnej (56 proc.).

Z badania wynika, że 57 proc. firm zatrudniających 1 000 – 4 999 osób ma problem ze znalezieniem odpowiednich pracowników. Z największymi problemami w rekrutacji zmagają się pracodawcy zatrudniający 250-999 pracowników (71 proc.) oraz ponad 5 000 osób (69 proc.).

Kamil Sadowniczyk z Manpower w Polsce podkreśla, że przyczyną tego zjawiska jest nie tylko niska dostępność kandydatów, ale także dynamiczna transformacja gospodarki, za którą nie nadąża zmiana kompetencji.

Czytaj więcej:

Anglojęzyczni pracownicy zadowoleni z pracy w Polsce

Wyższe wynagrodzenie to najczęstsza przyczyna zmiany pracy w Polsce

    Komentarze
    • Rafał
      29 stycznia, 08:21

      A ile Pan płacisz prezesie ? Jak Pan masz 500 tyś miesięcznie a robol ma mieć 3 tyś na rękę to pewnie tu jest problem ? Idę tam gdzie więcej płacą to nic osobistego tylko pieniądze

    • Jan
      29 stycznia, 09:43

      Wcześniej media informowały o tym że już jesteśmy bardzo szczęśliwi ( czyli prosze nie popełniać samobójstw) a teraz dowiadujemy się o tym że musimy przyjmować kogo się tylko da: "Analitycy wskazują, że gospodarka rocznie potrzebuje ok. 2,5 mln pracowników cudzoziemskich, a zapotrzebowanie to będzie wzrastać wraz z procesami demograficznego starzenia się." Wkrótce napiszą że wszyscy potrzebujemy ścisłej diety tylko chleb z robali i woda.

    • Tom
      29 stycznia, 10:13

      Nie brakuje pracowników, tylko niewolników za miskę ryżu. Dlatego trzeba sciagac dziadow z Bangladeszu albo z innej cudnej krainy zeby robili za te marne grosze.

    • Mexxc
      29 stycznia, 11:33

      Szkoda tylko ze nie powiedzieli ze za najnizsza , polowa warmii I podlaskiego elku to na islandii , poludnie lezajsk to uk

    • Czytelnik anonimowy
      29 stycznia, 12:14

      Nie ma takiej opcji. Polacy musza byc zwarci i gotowi do pracy na szparagach u rodakow tuska . Danke!!

    • Janusz PGR
      29 stycznia, 19:06

      A was dalej gniotą sprężyny w Materaca? (⁠•⁠‿⁠•⁠) Co tam znów się wydarzyło że, tak narzekacie? Teraz gdzie zamało płacą? W Polsce!! Niemożliwe przecież wszyscy chcą wrócić do tego raju, kawalerki po 80tys zł i takie tanie życie o wysokie pensję. (⁠•⁠‿⁠•⁠) Dalej klikajcie w klawiaturki i palcie zioło jest chociaż z czego się pośmiać, kochane materace.

    • Borysław Pupka
      30 stycznia, 14:10

      @Mexxc
      No ciekawe. Mój teść w okolicach Suwałk w stolarni 40h tygodniowo 6,5 netto, wszystko oczywiście zgodnie z przepisami. Do tego nie jakiś tam super specjalista. Ale juz od 4 lat(przedostatnie wybory parlamentarne) wiadomo, ze jedna polowa POlaków to zidiociała, otepiona propagandą m.in. TeFaŁenowską banda zaślepionych wyznawców. Nic nie wiecie o Polsce, zero.

    • Ucieczka z piekła 151dni
      31 stycznia, 08:09

      @ Borysław życzę twojemu teściowi i każdej osobie pracującemu w zawodzie aby zarabiała minimum na czysto 10 tys /zł netto bez lewizny . Niestety przy obecnych cenach tyle powinny wynosić minimalne zarobki chociaż po ukończeniu szkoły branżowej. Podobno ceny drewna poszybowały strasznie dom góry i są braki na rynku. A więc w januszeksowe gadanie typu że się nie da nie wierzę.

    • Adi
      2 lutego, 08:59

      Jak zaczną płacic pieniądze ludzie sami przyjdą ale nie 8brutto zapłaccie jak na zachodzie 15 -18tys bo ceny zachodnie a płaca byle by nie zdechnąć

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama