Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Rosyjski historyk: To wywiad wojskowy może stać za zabójstwem córki Dugina

Rosyjski historyk: To wywiad wojskowy może stać za zabójstwem córki Dugina
Ceremonia pogrzebowa Dari Duginy, 23 sierpnia 2022 roku w Moskwie. (Fot. Contributor/Getty Images)
Za zabójstwem córki Aleksandra Dugina, Darii, może stać rosyjski wywiad wojskowy (znany jako GRU), działający co najmniej z cichym przyzwoleniem prezydenta Władimira Putina - przekazał wczoraj brytyjskiemu dziennikowi 'Sun' rosyjski historyk Jurij Felsztyński.
Reklama
Reklama

Jego zdaniem, GRU ma "poważne ideologiczne nieporozumienia" z Duginem, który jest "zbyt ekstremalny nawet dla Rosji". "Pozoruje, że jest przywódcą, wierzy w swoje znaczenie. Być może dążył do wyższej pozycji, a niektórzy ludzie nie chcieli, by ją otrzymał. Dugin jest bardzo kontrowersyjną osobą z wieloma wrogami. Niektórzy ludzie mogli postrzegać go jako rywala, który dążył do wyższej pozycji" - twierdzi mieszkający w USA Felsztyński w rozmowie z "Sun".

Dugin, główny ideolog rosyjskiego neoimperializmu, uniknął śmierci, gdyż w ostatniej chwili zmienił plany i nie jechał samochodem, w którym została podłożona bomba. W zamachu zginęła jego córka. O przeprowadzenie ataku, do którego doszło w sobotę wieczorem, władze Rosji niemal natychmiast oskarżyły Ukrainę.

Felsztyński uważa, że "nie ma szans", by atak przeprowadzili Ukraińcy, wykluczył też możliwość, by było to dzieło jakiejś opozycyjnej grupy w Rosji. Jego zdaniem zamach nosi ślady GRU. Przypomniał, że ojciec Dugina też był agentem wywiadu wojskowego. Wyjaśnił, że rosyjską tradycją szpiegowską jest, aby uderzenie zostało przeprowadzone przez organizację mającą powiązania z ofiarą. Porównał sposób ich działania do mafii.

"Tak, sposób, w jaki władza jest teraz budowana w Rosji, jest bardzo podobny do mafii. W Rosji krajem kierują ludzie z aparatu bezpieczeństwa państwowego i kierują nim jak organizacją w stylu mafijnym" - ocenił.

Jego zdaniem, atak miał prawdopodobnie przyzwolenie od samego Putina, ale nie zostało to wyrażone wprost. "Musimy zrozumieć, że kiedy udzielane jest pozwolenie, jest to ciche pozwolenie. Powiedziałby, czuję się niekomfortowo z tym, co ta osoba powiedziała, myślę, że lepiej omówimy, jak wyeliminować jej wpływ. To nie jest tak, że powiedziałby zabij go. Tak się nie robi" - wyjaśnił Felsztyński.

Czytaj więcej:

Czołowy żołnierz ostrzega: Wojsko UK musi być gotowe na wojnę z Rosją

"Bild": Zamach na propagandystkę Putina wywołał przerażenie wśród rosyjskich nacjonalistów

Fińskie MSZ: Rosyjska agresja na Ukrainę może trwać latami

Mer Kijowa domaga się zakazu wjazdu Rosjan do Europy: "Zelazna kurtyna musi wrócić"

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama