Rośnie liczba skarg na usługi stomatologiczne na Wyspach

Błędy popełniane przez dentystów skutkują tym, że niektórzy pacjenci znajdują się w ciężkim stanie - w niektórych przypadkach nie mogą nawet jeść,  natomiast inni muszą płacić ogromne kwoty za leczenie zębów.

Liczba skarg na usługi dentystyczne NHS, które rzecznik praw pacjenta Rob Behrens otrzymuje co roku, wzrosła z 1 193 w latach 2017-18 do 1 982 w latach 2022-23, co oznacza wzrost o 66%.

Behrens ujawnił również, że odsetek skarg, które rozpatruje pozytywnie po przeprowadzeniu dochodzenia, wzrósł z 42% do 78% w tym samym okresie. Dodał, iż liczba zasadnych skarg dotyczących usług stomatologicznych, jest "znacznie wyższa" niż w przypadku któregokolwiek innego zakresu usług NHS, takiego jak opieka lekarzy GP, szpitalna lub leczenie psychiatryczne, dla których ogólna średnia wynosi 60%.

Rzecznik praw pacjenta odbiera około 100 telefonów tygodniowo od osób dotkniętych niewłaściwym traktowaniem, niemożnością uzyskania dostępu do opieki dentystycznej w ramach NHS lub też skreśleniem z listy pacjentów danego gabinetu.

Stomatologia stała się jedną z najbardziej problematycznych usług medycznych, z jakimi mają do czynienia pacjenci korzystający z opieki NHS. Badanie przeprowadzone w zeszłym roku przez BBC wykazało, że 90% gabinetów w całym UK nie przyjmowało do siebie żadnych nowych dorosłych pacjentów, a 80% nie chciało również zapisać nowych dzieci.

Organizacja Healthwatch England podkreśla, że niektórzy zdesperowani pacjenci uciekają się do "stomatologii DIY", takiej jak samodzielne wyrywanie zębów szczypcami, samodzielne wytwarzanie zębów z żywicy i przyklejanie ich do dziąseł za pomocą superglue.

Brytyjskie towarzystwo stomatologiczne, które zrzesza przedstawicieli tego zawodu, stwierdziło, że wzrost liczby skarg "odzwierciedla ogromną presję, pod jaką działają gabinety stomatologiczne, oraz brak jakichkolwiek znaczących działań ze strony rządu".