Rosną koszty czap z niedźwiedziej skóry noszonych przez brytyjską gwardię królewską
Wniosek o ujawnienie kosztów czap złożyła, powołując się na prawo do wolności informacji, organizacja Ludzie na rzecz Etycznego Traktowania Zwierząt (PETA).
Odpowiadając na to zapytanie, ministerstwo obrony poinformowało, że w 2022 roku koszt wynosił 1 560 funtów za sztukę, ale w zeszłym roku wzrósł do 2 040 funtów, co wyjaśniono zmianami w "ustaleniach kontraktowych" dotyczących czap, wykonywanych z futra czarnych niedźwiedzi upolowanych w Kanadzie.
Soaring cost of King’s Guards' real fur bearskin caps revealed https://t.co/LTAfvozunf
— BBC News (UK) (@BBCNews) September 12, 2024
Z opublikowanych przez brytyjskie ministerstwo obrony danych wynika, że w 2023 roku zakupiło ono 24 nowe czapy, zaś rok wcześniej - 13, natomiast w ciągu ostatniej dekady na ich wymianę wydano ponad milion funtów.
Odnosząc się do uzyskanych informacji PETA wezwała do natychmiastowego zastąpienia czap ze skóry niedźwiedzi wykonanymi ze sztucznego futra, podkreślając, że nie jest to już tylko kwestia etyczna, ale wobec wydawanych kwot, staje się to także kwestią finansową.
Choć gwardziści w czapach z niedźwiedziej skóry strzegą rezydencji królewskich, ich ubiór jest w gestii ministerstwa obrony, a nie dworu królewskiego.
Ministerstwo oświadczyło, że jest "otwarte na zbadanie alternatyw ze sztucznego futra, jeśli przejdą one niezbędne wymagania", ale dodało, że wersja ze sztucznego futra musiałaby spełniać "wymogi bezpieczeństwa i trwałości", a "żadna alternatywa nie spełniła do tej pory wszystkich tych kryteriów".
Czytaj więcej:
Karol III zamierza wymienić królewskie samochody na pojazdy elektryczne
Najwyższy czas zmienić zasady i odejść od zasad.dlaczego podatnik ma płacić prawie milion funtów za czapki które nie mają żadnego zastosowania .Policja też zmieniła swoje czapki .Teraz kolej na gwardie ......
To sie nazywa tradycja. Cos co u nas zostalo wyparte w praktycznie kazdej dziedzinie zycia. Pieniadze to nie wszystko. Ale jesli juz o nich mowa, to miliony ludzi przyjezdza do Londynu , miedzy innymi wlasnie po to zeby zobaczyc wlasnie tych straznikow z dziwnymi czapami. Mysle, ze same się sponsoruja. Poza tym, ich figurki, itdstanowia część upominków kupowanych przez turystow.
Nie jestem milosnikiem zabijania zwierzat ale ci co mówią ze ze sztucznego materiału są ok to niech sami sobie zaloza na głowę (dla testu) poliestrowa czapę i pochodza sobie w niej w 30 stopniowym upale. Pozdrawiam
Moglbym im wyprawic skore na te czapy z baraniej torby za max £150!