Rory Stewart odchodzi z Partii Konserwatywnej. Powalczy o władzę w Londynie

46-letni Stewart przez niespełna trzy miesiące był ministrem ds. rozwoju międzynarodowego w rządzie Theresy May, a członkiem Izby Gmin był od 2010 r.

Gdy May ogłosiła odejście z urzędu, wystartował w wyborach na nowego lidera konserwatystów, lecz odpadł w trzeciej turze głosowań wśród członków frakcji parlamentarnej. 

Na początku września Stewart, wraz z 20 innymi deputowanymi, został wyrzucony z klubu poselskiego konserwatystów za poparcie ustawy zmuszającej Johnsona do zwrócenia się do Unii Europejskiej z prośbą o przesunięcie terminu Brexitu w przypadku braku umowy. Pozostał jednak członkiem partii.

W referendum w sprawie Brexitu w 2016 r. opowiadał się za pozostaniem w UE, ale później popierał wynegocjowaną przez rząd May umowę, która następnie została trzy razy odrzucona przez Izbę Gmin.

"Odchodzę z polityki, która czasami powoduje, że czuję się tak, jakby prezydent USA Donald Trump nigdy nie opuścił Londynu, i chcę przejść przez każdą dzielnicę tego wspaniałego miasta, żeby wrócić do nas, na ziemię" - oświadczył Stewart w nagraniu zamieszczonym na Twitterze.

W wyborach burmistrza Londynu, które zaplanowane są na 7 maja 2020 r., jego głównymi rywalami będą obecnie sprawujący ten urząd Sadiq Khan z Partii Pracy oraz kandydat Partii Konserwatywnej Shaun Bailey.