Rekonstrukcja brytyjskiego rządu: Lammy wicepremierem, Cooper nową szefową dyplomacji

Rekonstrukcja w rządzie premiera Keira Starmera nastąpiła po wczorajszej rezygnacji Angeli Rayner ze stanowiska wicepremierki i ministry ds. mieszkalnictwa w związku z zapłaceniem zaniżonej o 40 tys. funtów kwoty podatku od mieszkania, które kupiła w East Sussex.
Jej stanowisko ministra ds. mieszkalnictwa objął Steve Reed, pełniący dotychczas funkcję ministra środowiska, żywności i spraw wsi. Jego tekę przejęła Emma Reynolds, dotychczas pracująca na stanowisku podsekretarza w ministerstwie skarbu.
W ramach rekonstrukcji rządu Starmer powołał nowe "superministerstwo" łączące w sobie wiele departamentów, w tym pracy i emerytur, oraz kompetencje ministerstwa edukacji.
Na jego czele stanął Pat McFadden, pełniący wcześniej funkcję kanclerza Księstwa Lancaster, czyli zarządcy majątku przynoszącego dochody brytyjskiej monarchii. Po McFaddenie urząd ten przejął Darren Jones, który będzie to łączył z pracą naczelnego sekretarza skarbu.
Decyzją szefa rządu stanowisko straciła Lucy Powell, przewodnicząca Izby Gmin. Jak donosi "Financial Times", wraz z Rayner wypowiadała się na spotkaniach przeciwko cięciom wydatków wprowadzanym przez administrację Starmera. Stanowisko przewodniczącego Izby Gmin objął Alan Campbell, polityk zajmujący dotychczas posadę parlamentarnego sekretarza skarbu. Campbell będzie także uczestniczyć w posiedzeniach gabinetu.

W rządzie posadę też stracił Ian Muuray, minister ds. Szkocji. Szkoccy labourzyści wyrazili niezadowolenie z tej decyzji premiera, gdyż polityk przez lata był jedynym przedstawicielem Partii Pracy w Westminsterze reprezentującym Szkocję.
Tekę ministerialną przejął po nim Douglas Alexander, który dotychczas pełnił funkcję wiceministra ds. polityki handlowej i bezpieczeństwa gospodarczego. W rządzie premiera Tony’ego Blaira w latach 2006-2007 był ministrem ds. Szkocji.
Brytyjskie media zauważyły, że po raz pierwszy w historii wszystkie trzy najważniejsze stanowiska objęły kobiety - Rachel Reeves pozostała na stanowisku kanclerz skarbu, natomiast Mahmood i Cooper są odpowiednio ministrą spraw wewnętrznych i szefową dyplomacji.
BBC policzyło, że w przeciągu ostatnich pięciu lat Wielka Brytania miała sześciu ministrów spraw zagranicznych. "Ta karuzela na szczycie brytyjskiej dyplomacji rozczaruje sojuszników, którzy od dawna narzekali na ciągłe zmiany na tym stanowisku" – stwierdziła stacja.
Cooper "odziedziczyła wojny w Ukrainie i na Bliskim Wschodzie, gdzie dyplomacja jest skomplikowana i pełna niuansów, a ona będzie musiała sporo się napracować, żeby nadrobić zaległości" – napisała BBC, podkreślając, że polityczka nie ma tak dobrych związków z Waszyngtonem jak Lammy, który przyjaźni się z wiceprezydentem USA J.D. Vance'em.

Nowa szefowa dyplomacji weźmie udział w tym miesiącu w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ w Nowym Jorku, gdzie Wielka Brytania prawdopodobnie uzna suwerenność Palestyny, jeśli Izrael nie spełni postawionych przez Londyn warunków.
Sky News podała, że w najbliższych dniach spodziewane są kolejne zmiany w otoczeniu premiera.
Czytaj więcej:
UK: Rayner ustąpiła z funkcji wicepremierki, bo zaniżyła podatek od kupionego mieszkania