Raport: Czynsze na Wyspach będą rosły "czterokrotnie szybciej niż ceny domów"

W miarę jak oprocentowanie kredytów hipotecznych stopniowo zacznie spadać, a gospodarstwa domowe odczują wzrost realnych dochodów, wzrost cen nieruchomości wyhamuje - uważają specjaliści od nieruchomości z agencji Hamptons. Szacują, że do 2026 r. ceny domów wzrosną o 5,5 proc. Na rynku najmu wzrost czynszów ma z kolei wynieść przeciętnie aż 25 proc.

Hamptons przewiduje, że w tym roku na Wyspach sprzedanych zostanie w sumie ok. miliona nieruchomości. To spadek o 200 tys. w porównaniu z rokiem ubiegłym - i dowód na to, jak wyższe stopy procentowe wpływają na rynek.

Sytuacja ma się jednak szybko zmienić już w przyszłym roku, gdy kredyty hipoteczne znów będą łatwiej dostępne, a same nieruchomości - przystępniejsze cenowo. Wówczas na rynku może dojść w sumie do 1,1 mln transakcji.

Według Hamptons, sytuacja na prywatnym rynku najmu jest daleka od unormowania się, ponieważ "w kraju istnieją długoterminowe problemy z podażą, a właściciele domów wciąż zmagają się z rosnącymi kosztami".

"Niewielki profit z prywatnego najmu i trudna sytuacja finansowa landlordów wywrą ekstremalną presję na chęć poszukiwania zysku" - skomentowali eksperci. Problem ma być szczególnie widoczny w Londynie, gdzie rynek najmu "jest popsuty już u swoich podstaw".

Szacunki Hamptons dotyczące wzrostu cen nieruchomości:

• Londyn 11,5 proc
• East of England 9,0 proc.
• South East 9,5 proc.
• South West 5,5 proc.
• East Midlands 5 proc.
• West Midlands 4 proc.
• North West 1,5 proc.
• Yorkshire and the Humber 1,5 proc.
• North East 8,5 proc.
• Walia 0 proc.
• Szkocja 3 proc.