Problem złego stanu powietrza w części dzielnic Londynu nie ustaje. Czy ULEZ zostanie rozszerzona?

Po pierwotnym rozszerzeniu w październiku ubiegłego roku strefy, która objęła obszary między północną a południową obwodnicą (wyłączając samą obwodnicę), oszacowano, że każdego dnia z dróg zniknie 50 000 starych, bardziej zanieczyszczających środowisko pojazdów.

Kierowcy samochodów, które nie spełniają rygorystycznych minimalnych standardów emisji, muszą zapłacić dzienną opłatę w wysokości 12,50 funtów, aby wjechać do strefy.

Niektórzy kierowcy z zewnętrznych dzielnic Londynu opowiedzieli się przeciwko planom rozszerzenia strefy ULEZ na wszystkie 32 dzielnice.

Jednak działacze na rzecz czystego powietrza stwierdzili, że ULEZ "musi zostać rozszerzona bezzwłocznie" po tym, jak okazało się, że w niektórych rejonach na peryferiach Londynu dopuszczalne poziomy zanieczyszczeń powietrza wciąż są przekroczone.

Około 15 czujników jakości powietrza w całym Londynie zarejestrowało poziomy emisji zanieczyszczeń powyżej dopuszczalnych prawem norm, podczas gdy żaden z nich nie zarejestrował poziomów, które spełniałyby normy zalecane przez Światową Organizację Zdrowia, zgodnie z najnowszymi danymi.

Poziomy emisji zanieczyszczeń mieszczące się w dopuszczalnych normach miały zostać osiągnięte w Wielkiej Brytanii najpóźniej do 2010 roku.

Przekroczone normy odnotowano w dzielnicach Kingston-upon-Thames, Brent i Sutton, z których żadna nie jest obecnie objęta ULEZ, ale może zostać objęta, jeśli Sadiq Khan będzie kontynuował plany jej rozszerzenia w przyszłym roku.

Plany rozszerzenia ULEZ znalazły się pod ostrzałem konserwatystów z City Hall, którzy stwierdzili, że burmistrz Londynu "parł do przodu z projektem, którego nie uwzględnił w swoim programie wyborczym".

Sadiq Khan oświadczył, że konsultacje społeczne dotyczące rozszerzenia ULEZ są "autentycznymi konsultacjami" i nie będzie forsował propozycji w obecnym kształcie, jeśli londyńczycy w przeważającej większości ją odrzucą.

Londyńczycy mają na to czas do 29 lipca. Swoją opinię w tej kwestii można zgłosić na stronie internetowej TfL.