Praca w elastycznych godzinach już dla każdego

Zgodnie z wprowadzonym przez brytyjski rząd rozporządzeniem, pracownicy mogą zwrócić się z takim wnioskiem do swojego przełożonego, którego obowiązkiem jest rozpatrzyć taką prośbę. Jak informuje Departament Biznesu, Innowacji i Umiejętności, 20 milionów ludzi w Wielkiej Brytanii ma prawo do przejścia na elastyczne godziny pracy. Jedynym warunkiem jest przepracowanie w danym miejscu minimum 6 miesięcy (26 tygodni).

Rząd oczekuje, że rozszerzenie elastycznych praw pracy będzie szczególnie interesujące nie tylko dla starszych pracowników w wieku przedemerytalnym, ale i ludzi młodych, chcących się dodatkowo szkolić.

"Nowoczesne firmy wiedzą, że elastyczne godziny pracy zwiększają wydajność i morale pracowników" - zauważył wicepremier Nick Clegg, cytowany przez serwis BBC. "Nadszedł czas, aby dostosować metody pracy do bieżących potrzeb i wyborów naszych rodzin" - dodał polityk.

Zdaniem Chartered Institute of Personnel Development, zmiany w prawie to przejaw rosnącego znaczenia elastycznego czasu pracy - zarówno dla pracowników, jak i pracodawców.

Także związki zawodowe TUC z zadowoleniem przyjęły decyzję rządu. Zaznaczyły jednak, że trzeba jeszcze upewnić się, że żądania pracowników zostaną sprawiedliwe rozpatrzone przez ich szefów. "Ludzie powinni mieć prawo do kwestionowania argumentów pracodawcy, który odrzucił ich wniosek" - zauważyła sekretarz generalna TUC, Frances O'Grady.

Okazuje się, że wiele firm daje swoim pracownikom taką możliwość. "Ponad trzy czwarte naszych członków oferuje elastyczny czas pracy. Tylko niewielka liczba małych firm nie będzie w stanie tego zrobić - ze względu na koszty lub w celu utrzymania równowagi w swoich zespołach" - wyjaśnił Liesl Smith z Federacji Małych Przedsiębiorstw.