Ponad 90 proc. kradzieży samochodów w Londynie nie zostaje rozpracowanych przez policję

Policja przeprowadziła w tym okresie 8 861 "odnotowanych" postępowań w sprawie kradzieży samochodów, ale tylko 80 z nich - czyli 0,9% - zaowocowało postawieniem zarzutów lub skierowaniem sprawy do sądu. W 7 996 dochodzeniach "nie zidentyfikowano podejrzanego".

Badania przeprowadzone na zlecenie Liberalnych Demokratów wykazały, że średnio 78,5 proc. kradzieży samochodów w Anglii i Walii nie zostało rozstrzygniętych, co stanowi prawie 25 000 przypadków w tym samym kwartale.

Stołeczna Met Police odnotowała najwyższy wskaźnik nierozstrzygniętych zgłoszeń kradzieży, a za nią uplasowały się South Yorkshire (85 proc.), Essex, Wiltshire, Sussex i Hertfordshire (80 proc.).

Tylko 2,8 procent spraw - około 900 - zakończyło się postawieniem zarzutów lub skierowaniem sprawy do sądu w Anglii i Walii - podali przedstawiciele Liberalnych Demokratów.

"Nadaliśmy priorytet kwestii przestępczości związanej z pojazdami w ramach naszego planu New Met for London i wdrażamy inicjatywy mające na celu zajęcie się wzrostem i ograniczeniem przestępczości" - oświadczył rzecznik Met Police.

Z kolei rzecznik brytyjskiego MSW przyznał, że kradzież pojazdów jest "niepokojącym przestępstwem" i zwrócił uwagę na wysiłki podejmowane w celu jego zwalczania przez jednostkę National Vehicle Crime Working Group.

Działania te obejmują szkolenia funkcjonariuszy, promowanie bezpiecznych praktyk w pojazdach i współpracę z przedstawicielami branży motoryzacyjnej w celu zapobiegania kradzieżom.

Natomiast rzecznik burmistrza Londynu Sadiqa Khana zaznaczył, że "chce, aby więcej spraw znalazło rozwiązanie, a złodzieje samochodów stanęli przed wymiarem sprawiedliwości".

"Policja traktuje priorytetowo walkę z przestępczością samochodową w Londynie, a burmistrz wezwał producentów samochodów do poprawy zabezpieczeń w pojazdach, ponieważ jest to kwestia ogólnokrajowa, z którą policja nie jest w stanie poradzić sobie sama" - dodał.