Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Ponad 700 Brytyjczyków pojechało do Syrii, połowa wróciła

Ponad 700 Brytyjczyków pojechało do Syrii, połowa wróciła
Znaczna liczba z 700 Brytyjczyków, którzy wyjechali do Syrii, próbowała przyłączyć się do bojowników Państwa Islamskiego. (Fot. Getty Images)
Szacuje się, że ponad 700 obywateli Wielkiej Brytanii wyjechało do Syrii, z czego połowa już wróciła i stanowi niemałe zagrożenie terrorystyczne - twierdzi brytyjska policja. Dane przedstawił wczoraj szef komórki antyterrorystycznej Mark Rowley.
Reklama
Reklama

Rowley oświadczył, że w ubiegłym roku dokonano 338 aresztowań z powodu przestępstw mających związek z działalnością terrorystyczną, co stanowiło o jedną trzecią więcej niż w roku 2013.

Według Rowleya, "znaczna liczba" z 700 Brytyjczyków, którzy wyjechali do Syrii, próbowała przyłączyć się do bojowników Państwa Islamskiego (IS), którzy kontrolują części terytorium Iraku i Syrii.

Około połowy z tych, którzy udali się do tego regionu, wróciło do Wielkiej Brytanii - szacuje komórka antyterrorystyczna.

"IS i inne grupy terrorystyczne próbują wyreżyserować ataki w Wielkiej Brytanii; zachęcają obywateli brytyjskich, by podróżowali do Syrii, aby tam walczyć i się szkolić, starają się ich skłonić do przeprowadzenia i tu ataków" - oświadczył Mark Rowley.

Zaznaczył, że zagrożenia mają różny charakter - czasem to pojedyncze osoby pragnące przeprowadzić brutalny atak, kiedy indziej zaś to bardziej wyrafinowane i ambitne skoordynowane spiski zorganizowanych siatek przestępczych. Wśród aresztowanych w 2014 roku 11 proc. stanowiły kobiety, a 17 proc. - ludzie poniżej 20. roku życia.

W ubiegłym roku Wielka Brytania zwiększyła u siebie alarm antyterrorystyczny do stopnia o jeden niższy od najwyższego, co oznaczało, iż groźbę zamachu uznano za dość wysoką. Ostrzegano jednocześnie przed zagrożeniem ze strony zradykalizowanych Brytyjczyków, uczestniczących wcześniej w walkach w Syrii i Iraku. Wśród nich znalazł się urodzony w Kuwejcie londyńczyk Mohammed Emwazi, nazywany przez media "Dżihadi Johnem". Według nich, to on pojawia się na wielu nagraniach wideo Państwa Islamskiego, na których obcina głowy zakładnikom z Zachodu.

Władze Wielkiej Brytanii twierdzą, że co roku udaremniają wiele poważnych spisków od czasu zamachów przeprowadzonych w roku 2005 przez czterech młodych brytyjskich islamistów w londyńskim metrze i autobusie miejskim; zginęły wówczas 52 osoby oraz czterej zamachowcy samobójcy.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 15.05.2024
    GBP 4.9651 złEUR 4.2635 złUSD 3.9368 złCHF 4.3498 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama