Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Pomoc dla brytyjskich gospodarstw w związku z rosnącymi cenami energii może wynieść 100 mld funtów

Pomoc dla brytyjskich gospodarstw w związku z rosnącymi cenami energii może wynieść 100 mld funtów
Jednym z pierwszych działań Liz Truss, nowej premier UK, będzie zapewne ogłoszenie kolejnego pakietu wsparcia dla gospodarstw domowych odczuwających skutki rosnących cen energii. (Fot. ISABEL INFANTES/AFP via Getty Images)
Wartość nowego pakietu rządowego wsparcia dla brytyjskich gospodarstw domowych odczuwających skutki rosnących cen energii może sięgnąć ok. 100 mld funtów - wskazuje Polski Instytut Ekonomiczny. Według analityków ogłoszone wsparcie może być jednym z pierwszych działań premier Elizabeth Truss.
Reklama
Reklama

Polski Instytut Ekonomiczny zwrócił uwagę, że Wielka Brytania, jak inne kraje Europy, boryka się ze skutkami pandemii, inflacją, kryzysem energetycznym, na co nakładają się konsekwencje Brexitu. Oceniono, że nowa brytyjska premier Elizabeth Truss staje przed wyzwaniem przeprowadzenia kraju przez trudny gospodarczo czas.

Analitycy PIE przewidują, że jednym z pierwszych działań nowej premier, nominowanej na urząd 4 września, będzie ogłoszenie kolejnego pakietu wsparcia dla gospodarstw domowych odczuwających skutki rosnących cen energii.

"Program ma polegać na rządowych dopłatach do rachunków za energię. Dzięki dopłatom rządu przeciętny roczny koszt energii w gospodarstwach domowych nie powinien przekroczyć 2,5 tys. funtów" - wskazano w analizie zamieszczonej w najnowszym wydaniu "Tygodnika Gospodarczego PIE".

Nie oznacza to, że zostanie wprowadzony dokładnie taki limit, ale że w wyniku dopłat przeciętny rachunek nie powinien być wyższy - wyjaśniono. Dodano, że bez wprowadzenia programu przeciętny łączny koszt energii (ogrzewanie i energia elektryczna) wzrósłby w Wielkiej Brytanii z ok. 1,9 tys. funtów do ponad 3,5 tys. funtów.

Według analizy PIE wstępne obliczenia sugerują, że rządowe wsparcie może wynieść ok. 100 mld funtów, ale ostateczna kwota zależeć będzie od realnych zmian cen na rynkach energetycznych i zapotrzebowania na surowce. "Wciąż dyskutowane są źródła, z których ten wydatek miałby zostać pokryty. Najczęściej mówi się o emisji nowego długu i skierowaniu środków do spółek energetycznych, które pokrywałyby koszty niższych rachunków" - zaznaczono. Są też propozycje, by wsparcie to było następnie "zwracane w formie specjalnego podatku nakładanego na energię po wyjściu z obecnego kryzysu".

Rządowe wsparcie będzie kosztowne. (Fot. Getty Images)

Zapowiedzi emisji dodatkowego długu łączą się w wypowiedziach pani premier i jej otoczenia z deklaracjami obniżania podatków - podkreślił PIE. To pokłosie słów z czasu partyjnej kampanii wyborczej, gdy pani premier zapowiadała, że planuje "zerwać z ortodoksją myślenia i działania administracji rządowej, w tym utartymi ścieżkami działania rządu w sferze gospodarki". Dlatego zwiększaniu wydatków ma towarzyszyć obniżanie podatków, a nie ich podnoszenie - dodano.

Była minister spraw zagranicznych zapowiada odwrócenie reform podatkowych wprowadzonych przez Rishiego Sunaka, którego pokonała w prawyborach partyjnych - zauważyli analitycy PIE. Główne zapowiedzi dotyczą zniesienia wprowadzonego w ubiegłym roku wyższego podatku na opiekę zdrowotną i społeczną (wycofanie się ze wzrostu stawek składek na ubezpieczenie społeczne o 1,25 pkt. proc.) oraz anulowania planowanych podwyżek podatku od przedsiębiorstw, które mogą kosztować prawie 30 mld funtów rocznie.

Drugim z pomysłów, według doniesień mediów poważnie rozważanym przez otoczenie nowej pani premier, jest zmiana progu dochodu, od którego obowiązuje 40-proc. podatek. "Wprowadzenie tej zmiany oznaczałoby, że zarabiający między 12,5 tys. a 80 tys. funtów płaciliby 20-proc. podatek. Obecnie stawka 40-proc. obowiązuje od ok. 50 tys. funtów" - wskazano.

PIE zastrzegł, że nie jest jednak pewne, czy uda się połączyć wydatki kryzysowe z obniżką podatków. "Truss zapowiada co prawda odejście od restrykcyjnych zasad fiskalnych poprzedników, ale jednocześnie analitycy wskazują, że dotychczasowe zapowiedzi bazują na niezaktualizowanych prognozach fiskalnych, a więc są nadto optymistyczne" - ocenia PIE.

Analitycy instytutu przypomnieli, że przepisy nakładają na brytyjskiego ministra finansów obowiązek zamówienia w ciągu jednego okresu fiskalnego dwóch analiz finansowanych ze środków publicznych, ale z niezależnej agencji odpowiedzialności budżetowej (Office for Budget Responsibility). W trwającym obecnie okresie budżetowym nie zrealizowano jeszcze takiej oceny - podsumowano.

Czytaj więcej:

Liz Truss przejmuje urząd premiera - i długą listę pilnych problemów

Rząd Truss: Kontynuacja polityki, ale z dużymi zmianami personalnymi

Liz Truss: Pomoc w związku z cenami energii - tak, nowe podatki - nie

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama