Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Polskie gospodarstwa domowe zaczęły oszczędzać?

Polskie gospodarstwa domowe zaczęły oszczędzać?
Wzrost oszczędzanych dochodów może oznaczać, że to pierwszy sygnał, iż gospodarstwa zaczynają reagować na wysokie nominalne stopy procentowe. (Fot. Getty Images)
Z danych GUS wynika, że część oszczędzanego dochodu znacząco wzrosła. Czyżby był to efekt podwyżek stóp procentowych? - pisze dzisiaj 'Puls Biznesu'.
Reklama
Reklama

Jak wskazuje "PB" wysoki nominalny wzrost płac, cięcia podatków i dodatkowe transfery emerytalne sprawiły, że dochody gospodarstw domowych według ostatnich dostępnych danych były wciąż na wyraźnym plusie w ujęciu realnym. Według dziennika to mógł być czynnik, który pomógł jeszcze gospodarce zanotować wysoki wzrost w drugiej połowie zeszłego roku.

"Ale te czynniki wspierające dochody mogą powoli słabnąć. Co więcej, widać, że gospodarstwa domowe zaczęły oszczędzać i przestały finansować konsumpcję z redukcji stopy oszczędzania. To może być potencjalnie efekt wzrostu stóp procentowych, a jeżeli tak, to oznacza, że obecne stopy zaczynają już wyraźnie zachęcać do redukowania konsumpcji" - czytamy.

"PB" analizując dane GUS za trzeci kwartał 2022, zauważa, że dochód do dyspozycji gospodarstw domowych wzrósł aż o 22,3 proc. rok do roku.

Wysoka inflacja w Polsce nie zredukowała jeszcze popytu krajowego. (Fot. Getty Images)

"Dochód po uwzględnieniu inflacji wzrósł o 5,2 proc. To wciąż bardzo dużo. Dla porównania, fundusz płac w gospodarce narodowej, który znamy z publikacji kwartalnych, wzrósł w trzecim kwartale tylko o 0,3 proc. rok do roku. A zatem gospodarstwa musiały znacząco zwiększyć swoje dochody z innych źródeł (choć trzeba podkreślić, że dane o funduszu płac nie uwzględniają wszystkich pracowników)" - zauważa "PB".

Gazeta wskazuje, że dane są o tyle zaskakujące, że pokazują, iż bardzo wysoka inflacja jeszcze nie wywołała erozji dochodów na tyle dużej, by zredukować popyt krajowy. "Ale jednocześnie widać, że taka erozja może nastąpić" - podaje dziennik.

"Jednocześnie na ograniczanie konsumpcji wpływ może mieć rosnąca stopa oszczędzania. W trzecim kwartale oszczędności brutto wyniosły 4,2 proc. w relacji do dochodów do dyspozycji (dane po przeprowadzonej przez "PB" korekcie sezonowej), czyli najwięcej od końca 2016 roku, nie licząc okresu pandemii, kiedy bardzo wysokie oszczędności były wymuszone przez zamknięcie gospodarki i jednoczesne wysokie transfery (ludzie utrzymali dochody, ale nie mieli ich często na co wydawać)" - zauważa "PB".

"PB" wskazuje, że jeżeli gospodarstwa faktycznie zaczęły oszczędzać (a jest to hipoteza), to byłby to argument za tym, że stopy procentowe osiągnęły już wysoki poziom i nie ma potrzeby ich wyraźnie dalej podnosić.

Czytaj więcej:

Polacy nie mają złudzeń. Rok 2023 będzie gorszy dla budżetów domowych

Sondaż dla "DGP" i RMF FM: Czego Polacy obawiają się w 2023 roku?

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama