Polska służba zdrowia na wyczerpaniu. "Brakuje testów, masek, kombinezonów, rąk do pracy"
"Pracujemy 24 godziny na dobę, brakuje testów, brakuje masek, kombinezonów, brakuje rąk do pracy. Wszystkie infolinie są zajęte, a nawet jeśli komuś uda się połączyć otrzymuje informację, żeby zadzwonić do specjalisty chorób zakaźnych" – przekazała w mediach społecznościowych lekarz.
Jak podkreśliła, pracownicy szpitala nie są w stanie odebrać obecnie telefonów, które dzwonią non stop przez całą dobę.
"Osoby z przeziębieniem nie mają potrzeby dzwonić do szpitala, każdy wie, jak leczyć przeziębienie" – wskazała Stopyra i zaapelowała, aby dać pierwszeństwo osobom ciężko chorym.
Prośba ekspertki, która kieruje Oddziałem Chorób Infekcyjnych i Pediatrii w szpitalu im. S. Żeromskiego w Krakowie, związana jest z trudną sytuacją w placówkach medycznych, spotęgowaną przez koronawirusa.
Ministerstwo zdrowia poinformowało dziś o siedmiu nowych przypadkach zakażenia koronawirusem; zakażenie potwierdzono u 111 osób, z których trzy zmarły. Zdaniem ekspertów, sytuacja w Polsce może być jednak w rzeczywistości znacznie poważniejsza z powodu niewielkiej liczby robionych testów.
Czytaj więcej:
Polski minister zdrowia: Na koronawirusa nie ma lekarstwa
Boris Johnson: "Muszę być szczery, wiele rodzin straci bliskich"
Rząd UK: 4-miesięczna kwarantanna dla wszystkich powyżej 70 lat