Polka kradła dane bankowe, by płacić za zabiegi kosmetyczne
36-letnia Agnieszka M. początkowo nie przyznawała się do zarzucanych jej czynów, lecz podczas rozprawy sądowej zmieniła zeznania. Kobieta przyznała się do trzech z pięciu defraudacji.
Polka bardzo długo przekładała kolejne przesłuchania, zasłaniając się problemami zdrowotnymi. Ostatecznie sąd skazał ją na 150 godzin prac społecznych oraz zapłatę 1 200 funtów kosztów postępowania oraz 367 funtów odszkodowania.
Do pierwszego przestępstwa doszło w październiku 2013 roku. Wówczas – jak wyjaśnił prokurator Graham Russell – Agnieszka M. udała się do salonu kosmetycznego Helen Bowes podając się za panią Fordham-Moss. 36-latka zakupiła bony z serii zabiegów Skin Beautiful Clinic o łącznej wartości 400 funtów.
W kolejnym miesiącu oskarżona udała się do innego salonu, podając się za Katherine. W lokalu Dermalogica Polka zakupiła bony o łącznej wartości 300 funtów.
Agnieszka M. została aresztowana przez policję po tym, jak jeden z właścicieli salonów rozpoznał ją na zdjęciu, które zostało rozesłane wśród mieszkańców Coventry.
Zatrzymana kobieta była już wcześniej sądzona za oszustwa finansowe. Jak zaznaczył prokurator, Polka pracowała jako kierownik w domu opieki, zarabiając rocznie 30 tysięcy funtów, w związku z czym mogła sobie pozwolić na zapłacenie za zabiegi.