Polak brutalnie pobity tuż po przyjeździe do Londynu

Jak podaje portal Metro.co.uk, 31-letni Polak mieszkał już wcześniej w Wielkiej Brytanii w 2013 r., jednak po czasowym powrocie do rodzinnego kraju postanowił wraz z przyjaciółmi wrócić i zamieszkać w Londynie.
W sobotę wieczorem dotarł na Victoria Station, aby spotkać się z nimi w pubie, ale jego telefon się rozładował, więc zapytał kilku Brytyjczyków o drogę.
"Chciałem dowiedzieć się, gdzie mogę naładować telefon i gdzie jest stacja metra. Zamiast powiedzieć przykro nam, ale nie możemy pomóc, przeklinali mnie. Potem zapytali mnie, skąd jestem, a ja odpowiedziałem, że z Polski. Wtedy zaczęli mnie bić" - relacjonował pokrzywdzony.
Jakaś osoba z pobliskiego pubu sfilmowała sytuację, kiedy mężczyzna otrzymuje wielokrotne ciosy.
Hello, wondering if anyone knows these two lovely men in light grey suits punching the life out of this man who simply asked a question at Victoria Coach Station? No faces, but any leads would be great (RT/share) @metpoliceuk pic.twitter.com/lgUiYVeX9u
— Paige (@paigedanamarie) June 18, 2022
Świadkowie wezwali policję, lecz Metropolitan Police nie pojawiła się na miejscu rzekomej napaści. Stało się tak, ponieważ do czasu wezwania policji podejrzani odjechali, a na miejsce przybyła karetka pogotowia - co oznaczało, że sprawa nie została przez policję zakwalifikowana do najwyższej kategorii reakcji.
"Funkcjonariusze nie uczestniczyli w tym zdarzeniu, ale po fakcie rozmawiali zarówno z ofiarą, jak i świadkami napaści. Trwa dochodzenie mające na celu zidentyfikowanie osoby odpowiedzialnej za ten atak. Kiedy policja otrzymuje zgłoszenia o incydentach, są one oceniane na podstawie wielu powodów, w tym tego, czy istnieje bezpośrednie zagrożenie życia" - wyjaśniła Met Police.
Każdy, kto posiada informacje na temat tego zdarzenia, proszony jest o kontakt pod numerem 101 lub na Twitterze @MetCC z podaniem numeru sprawy CAD7204/18June.
Czytaj więcej:
25-latek stawił się w sądzie w związku z morderstwem Polaka z 2019 r.
Londyn: Przed sądem stanął oskarżony o brutalne zabójstwo 21-letniej Polki
This is Great Britain welcome no one care.
zwierzęta po szczepionce z białkiem szympansa, tacy dobrze ubrani, eleganncy tacy angielscy.
moze nie znamy do konca sprawy, moze Polak byl nieuprzejmy, moze splunal na ulice, moze jechalo od niego alkoholem.... pewnie tak nie bylo, ale nawet gdyby tak bylo... jak tak mozna kurde kolesie w garniturach. Mimo teoretycznego hamstwa i dresiarstwa etc to w PL czuje sie bezpieczniej.
Polacy sobie na to zasłużyli i nie mogą zrozumieć, że Anglicy nas nie chcą u siebie w kraju.
No jakos mi tu smierdzi te jego stwierdzenie ze spytal o droge......sprawa ma drugie dno a on teraz takiego swietego bedzie udawal
Jako Brytyjczyk takiemu jak ty kopa bym zasadził za ubliżanie i chwalenie przestępstwa jako coś właściwego nieuku
Przecież w Londynie działa system rozpoznawania twarzy,są fotki,nie powinno być problemu z identyfikacja.Pozatym on wyglądal na menela.
Jak go znam a znam dobrze Kamilka, to napewno nie pytał o drogę bo bardzo dobrze zna Londyn bo mieszkał w nin jakieś 6 czy 7 lat i do Polski wrocil z tego co pamiętam 2016, tak że ściema goni ściema, ale jak by co bu nie było nie powinno się tak skończyć i eleganciki powinni dostać po dupie za to
Że dwa tygodnie temu, czytałem, że poszukuje się dwóch gostków za morderstwo, popelnione w centrum Warszawy, na Nowym Świecie. Co Ty na to ?