Pilot awaryjnie lądował na plaży w Devon
Do zdarzenia doszło na plaży w Sidmouth (hrabstwo Devon).
Zac Rockey i Trudi Spiller lecieli zabytkową maszyną do Bodmin Airfield w Kornwalii, aby wziąć udział w wydarzeniach z okazji 100. rocznicy zakończenia I wojny światowej. Podczas podróży powrotnej do Branscombe samolot nagle stracił moc.
"W kokpicie próbowałem wszystkiego, ale nic nie zadziałało. Musiałem więc szukać jakiegoś miejsca, żeby wylądować" - relacjonuje Zac, cytowany przez "Metro"
"Wzrokiem szukałem czegoś, co jest blisko ludzi. Gdyby coś się stało, szybciej przyszłaby pomoc" - dodaje doświadczony pilot.
"Siedziałam na przednim siedzeniu. Kiedy minęliśmy klify, coś zaczęło szwankować. Za chwilę silnik zupełnie przestał działać. Odwróciłam się i krzyknęłam Zac!, ale on mnie nie słyszał" - opowiada z kolei Trudi Spiller.
Wtedy kobieta zaczęła gorączkowo machać przez okno samolotu, aby ostrzec plażowiczów, żeby uciekali.
Na szczęście podczas lądowania nikt nie odniósł obrażeń. Samolot również nie został uszkodzony, ale został dziś zdemontowany przez straż przybrzeżną i policję, ponieważ nie było innego sposobu, aby usunąć go z plaży.