Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Piłkarski weekend w Europie: W Liverpoolu lider gra z mistrzem

Piłkarski weekend w Europie: W Liverpoolu lider gra z mistrzem
Który mecz trzeba koniecznie obejrzeć w ten weekend? (Fot. Getty Images)
Spotkanie prowadzącego w angielskiej ekstraklasie Liverpoolu z drugim w tabeli, broniącym tytułu Manchesterem City przyćmi większość innych wydarzeń piłkarskich w Europie w najbliższy weekend. Po 27 kolejkach 'The Reds' mają punkt przewagi nad mistrzem kraju.
Reklama
Reklama

Liverpool wygrał siedem meczów o stawkę z rzędu, w tym w czwartek w Pradze ze Spartą 5:1 w 1/8 finału Ligi Europy. Manchester City może pochwalić się pięcioma kolejnymi wygranymi, a ta środowa - z FC Kopenhaga 3:1 - przypieczętowała awans drużyny prowadzonej przez Hiszpana Josepa Guardiolę do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

W sobotę dojdzie po raz 16., i prawdopodobnie ostatni, do konfrontacji Guardioli z Juergenem Kloppem w Premier League. Niemiecki szkoleniowiec "The Reds" odejdzie z klubu po zakończeniu sezonu, ale ma szansę pożegnać się w wielkim stylu. Zdobył już Puchar Ligi i wciąż ma szansę na triumfy w ekstraklasie, Lidze Europy oraz w Pucharze Anglii.

Licząc także inne rozgrywki, w tym w Niemczech, drużyny Guardioli i Kloppa zmierzyły się ze sobą dotychczas 29 razy.

Obrońca Liverpoolu Trent Alexander Arnold stwierdził, że jego zespół walczy o tytuł z "maszyną stworzoną do wygrywania", wskazując na możliwości finansowe rywali.

"Może i zdobyli więcej trofeów od nas i ogólnie osiągnęli większy sukces, nasze trofea znaczą dla nas i naszych kibiców o wiele więcej ze względu na budżety obu klubów" - ocenił 25-letni Anglik.

Odpowiedział mu najskuteczniejszy w lidze w poprzednim i trwającym sezonie norweski napastnik City Erling Haaland.

"Byłem tu rok temu, kiedy wywalczyliśmy potrójną koronę. To było bardzo miłe. On chyba nie zna tego uczucia" - uciął.

W momencie, gdy rozpocznie się niedzielny mecz na Anfield (godz. 15:45), Liverpool może już nie być liderem. W sobotę bowiem swoje spotkanie 28. kolejki rozegra rozpędzony Arsenal Londyn, który przed własną publicznością zmierzy się z Brentfordem.

Podopieczni Hiszpana Mikela Artety ostatnio w ekstraklasie nie mają sobie równych. Wygrali siedem spotkań ligowych od początku 2024 roku, w tym z Liverpoolem 3:1. W tym okresie zdobyli 31 bramek i stracili... trzy.

"Zawsze trzeba dążyć do tego, żeby być coraz lepszym, podtrzymywać wysokie standardy, ewoluować. Skoro to potrafimy, to dlaczego nie być w tym konsekwentnym?" - mówił Arteta po poniedziałkowej wygranej z Sheffield United 6:0.

W innych czołowych ligach w Europie próżno szukać szlagierów. Jedynie we Włoszech odbędą się mecze ciekawe z punktu widzenia walki o awans do europejskich pucharów.

Wydaje się, że rozstrzygnięcie, jeśli chodzi o tytuł mistrzowski w Serie A, już zapadło. Prowadzący Inter Mediolan zgromadził w 27 kolejkach 72 punkty, a drugi Juventus Turyn traci do niego już 15. Trzeci jest AC Milan - 56, ale za plecami "Rossonerich" jest coraz ciaśniej.

Niespodziewanie najwyżej spośród pozostałych ekip sklasyfikowana jest Bologna, której piłkarzami są Łukasz Skorupski i Kacper Urbański - 51 pkt. W sobotę rewelację sezonu czeka sprawdzian u siebie przeciwko liderowi, ale nawet jeśli gospodarze nie zdołają sprawić niespodzianki i przegrają, i tak pozostaną na czwartej pozycji. Podopieczni Tiago Motty zawdzięczają to m.in. trwającej serii sześciu zwycięstw.

Piąta jest AS Roma - 47 pkt, a za nią są: Atalanta Bergamo - 46, broniące tytułu Napoli - 43, Fiorentina - 42 i Lazio Rzym - 40. Ważny mecz w kontekście utrzymania się w czołówce czeka Fiorentinę, która podejmie w niedzielę Romę Nicoli Zalewskiego. Również tego dnia Atalanta zmierzy się w Bergamo z Juventusem Wojciecha Szczęsnego i Arkadiusza Milika.

Napoli zagra w tej kolejce z Torino, a rywalem Lazio będzie Udinese. Te spotkania odbędą się, odpowiednio, w piątek i w poniedziałek.

W Niemczech rywalom ucieka Bayer Leverkusen, który zgromadził 64 punkty w 24 kolejkach (20 zwycięstw i cztery remisy). W ten weekend "Aptekarze" zaprezentują się jako ostatni, kiedy w niedzielne popołudnie podejmą 13. w tabeli VfL Wolfsburg Jakuba Kamińskiego. Podopieczni Hiszpana Xabiego Alonso w czwartek dzięki bramce w końcówce uniknęli pierwszej w sezonie porażki w meczu o stawkę i zremisowali w Azerbejdżanie z Karabachem Agdam 2:2 w Lidze Europy.

Wcześniej przynajmniej na chwilę stratę do lidera będzie mógł zmniejszyć broniący tytułu Bayern Monachium, pokrzepiony zwycięstwem nad Lazio 3:0 i awansem do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Bawarczycy mają obecnie 54 punkty, a w sobotę podejmą przedostatnią w Bundeslidze ekipę FSV Mainz.

"Trzeba podnosić oczekiwania. Możemy być zadowoleni z pokonania Lazio, ale w sobotę Mainz na pewno będzie chciało skomplikować nam życie. Musimy iść za ciosem, co w tym sezonie nie przychodziło nam łatwo" - powiedział trener Thomas Tuchel, który z powodu nie najlepszych wyników będzie pracował w klubie tylko do końca rozgrywek.

W Hiszpanii po 27 kolejkach tempo dyktuje Real Madryt - 66 pkt, a za nim sklasyfikowane są ekipy Girony - 59, broniącej tytułu Barcelony - 58 oraz Atletico Madryt - 55. Jako pierwsza zaprezentuje się "Duma Katalonii", której piłkarzem jest Robert Lewandowski - w piątkowy wieczór podejmie Mallorcę.

W sobotę, również w Katalonii, Gironę czeka potyczka z Osasuną Pampeluna, a Atletico zmierzy się na wyjeździe ze znajdującym się w strefie spadkowej Cadizem. Real Madryt zaprezentuje się w niedzielę, a jego rywalem w stolicy Hiszpanii będzie Celta Vigo.

    Komentarze
    Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
    Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama