Menu

Piłkarska Liga Konferencji: Triumf Chelsea Londyn

Piłkarska Liga Konferencji: Triumf Chelsea Londyn
Chelsea Londyn w imponującym stylu sięgnęła po triumf w Lidze Konferencji rozbijając drużynę Betis Sewilla. (Fot. Alexandra Fechete/MB Media/Getty Images)
Piłkarze Chelsea Londyn zwycięzcami Ligi Konferencji. W finale we Wrocławiu pokonali Betis Sewilla 4:1 (0:1). 'The Blues' zostali pierwszym klubem, który ma na koncie triumf we wszystkich istniejących obecnie rozgrywkach UEFA - również Lidze Mistrzów i Lidze Europy.

Zakończony wczoraj sezon Ligi Konferencji zostanie zapamiętany na długo przez polskich kibiców. Nie dość, że finał odbył się we Wrocławiu, to na dodatek z udziałem drużyn, które w ćwierćfinałach wyeliminowały przedstawicieli polskiej ekstraklasy.

Chelsea w drodze do decydującego spotkania okazała się lepsza w dwumeczu od Legii Warszawa, natomiast Betis - od Jagiellonii Białystok.

Zespół z Sewilli, który gościł w Polsce także na początek rozgrywek, gdy w Warszawie uległ w fazie grupowej Legii 0:1, debiutował na tym szczeblu rywalizacji. Nadzieję na sukces mógł upatrywać m.in. w statystykach spotkań o europejskie trofea w Polsce. Trzy poprzednie - dwa finały Ligi Europy i mecz o Superpuchar UEFA - wygrały bowiem ekipy hiszpańskie.

Z kolei angielska drużyna jest jedną z bardziej utytułowanych w tym stuleciu - wczoraj sięgnęła po dziewiąty kontynentalny triumf.

"The Blues" zostali pierwszym klubem, który zwyciężył we wszystkich trzech obecnych europejskich pucharach; w Lidze Mistrzów byli najlepsi w 2012 i 2021 roku, a w Lidze Europy w 2013 i 2019. Mają w kolekcji również Superpuchar UEFA (dwukrotnie) i nieistniejący już Puchar Zdobywców Pucharów (też dwukrotnie).

Środowy finał miał być świętem futbolu, ale we wtorek i przed samym meczem więcej mówiło się o wybrykach pseudokibiców obu klubów, którzy zakłócali porządek, wywołując w centrum miasta burdy i awantury.

Faworytem oglądanego przez 40 tysięcy widzów spotkania, m.in. z racji dotychczasowych dokonań w rozgrywkach UEFA, była Chelsea, ale pierwsza połowa tego nie potwierdziła.

Już w dziewiątej minucie hiszpański zespół objął prowadzenie. Po znakomitym podaniu Isco wzdłuż linii pola karnego piłkę przyjął Marokańczyk Abdessamad Ezzalzouli i popisał się precyzyjnym strzałem z kilkunastu metrów.

Wkrótce potem Betis mógł podwyższyć prowadzenie, lecz tym razem bramkarz londyńczyków Filip Jorgensen poradził sobie ze strzałem z dystansu Marca Bartry.

Do końca pierwszej połowy podopieczni Chilijczyka Manuela Pellegriniego sprawiali lepsze wrażenie, ale wynik już nie zmienił.

W drugiej części, co było przewidzenia, do głosu doszli piłkarze "The Blues". Dość długo nie mogli sforsować uważnie grającej defensywy Betisu, ale między 65. i 70. minuty odwrócili losy rywalizacji.

Najpierw, po dośrodkowaniu Cole'a Palmera, skutecznym uderzeniem głową popisał się Argentyńczyk Enzo Fernandez, a pięć minut - po jeszcze efektowniejszej akcji i podaniu Palmera - gola na 2:1 dla Chelsea zdobył... klatką piersiową Senegalczyk Nicolas Jackson.

Hiszpański zespół chyba nie był przygotowany na takie ciosy i już się po nich nie podniósł. Warunki na boisku zdecydowanie dyktowała Chelsea, czego potwierdzeniem były następne gole.

W 83. minucie na 3:1 podwyższył wprowadzony z ławki Jadon Sancho, a w doliczonym czasie wynik ustalił strzałem z ok. 17 metrów Ekwadorczyk Moises Caicedo.

Wkrótce potem Chelsea, która w angielskiej ekstraklasie zapewniła sobie awans do Ligi Mistrzów w nowym sezonie, mogła zacząć świętować. Piłkarzem Meczu został wybrany przez UEFA Palmer.

Liga Konferencji to najmniej prestiżowe klubowe rozgrywki UEFA, ale dzięki temu "skalpowi" - ostatniemu brakującemu w kolekcji - londyński klub przeszedł do historii futbolu. 

Czytaj więcej:

Liga Konferencji: Chelsea Londyn zagra we Wrocławiu o dziewiąte europejskie trofeum

    Kurs NBP z dnia 30.05.2025
    GBP 5.0552 złEUR 4.2507 złUSD 3.7537 złCHF 4.5555 zł

    Sport