Menu

Paryż 2024: Półfinał siatkarzy, pokaz siły Mirosław, rekord Duplantisa

Paryż 2024: Półfinał siatkarzy, pokaz siły Mirosław, rekord Duplantisa
Polscy siatkarze po raz pierwszy od 1976 roku awansowali do półfinału igrzysk olimpijskich. (Fot. Getty Images)
Polscy siatkarze pokonując Słowenię 3:1 awansowali do olimpijskiego półfinału w Paryżu, a Aleksandra Mirosław dwukrotnie bijąc rekord świata potwierdziła, że jest faworytką wspinaczki na czas. Wydarzeniem dnia był jednak rekord świata Armanda Duplantisa w skoku o tyczce - 6,25 m.
Reklama
Reklama

24-letni Szwed obronił tytuł mistrza olimpijskiego z Tokio sprzed trzech lat. Rekord świata poprawił po raz dziewiąty w karierze. Jest także dwukrotnym mistrzem świata i trzykrotnym mistrzem Europy na otwartym stadionie.

W olimpijskim konkursie w Paryżu jego dominacja nie podlegała dyskusji. Nie miał żadnej zrzutki do wysokości 6,10, po której zdecydował się atakować własny rekord świata. Pierwsze dwie próby były nieskutecznie, ale za trzecim razem pewnie pokonał poprzeczkę.

Siatkarze przełamali klątwę ćwierćfinałów, w których odpadali w pięciu poprzednich igrzyskach. Ekipa trenera Nikoli Grbica awans do najlepszej ósemki siatkarskiego turnieju olimpijskiego uzyskała z drugiego miejsca w grupie B. Biało-czerwoni zakończyli tę fazę z dwoma zwycięstwami - 3:0 z Egiptem i 3:2 z Brazylią - oraz jedną porażką - dość bolesną - 1:3 z Włochami.

Wczoraj Polacy pokazali zupełnie inne oblicze niż dwa dni wcześniej w pojedynku z Italią. Wprawdzie oddali rywalom jednego seta, ale przez większą część meczu kontrolowali sytuację.

Biało-Czerwoni przełamali trwającą od 2004 roku klątwę olimpijskich ćwierćfinałów – regularnie odpadali z igrzysk właśnie na tym etapie. W najlepszej czwórce turnieju olimpijskiego zagrali po raz ostatni w Moskwie w 1980 roku, gdzie zajęli czwarte miejsce. Na podium, ale za to na najwyższym stopniu, stanęli raz - w 1976 roku w Montrealu.

Rywalem polskich siatkarzy w półfinale będzie reprezentacja Stanów Zjednoczonych, która w ćwierćfinale pokonała Brazylię 3:1 (26:24, 28:30, 25:19, 25:19). To spotkanie rozegrane zostanie jutro o godz. 16:00 (lokalnego czasu).

W drugim środowym półfinale Francja zmierzy się z Włochami. Uważani za jednych z faworytów turnieju Włosi pokonali Japończyków 3:2, chociaż przegrywali już 0:2 i w trzecim secie ich rywale mieli kilka piłek meczowych. Później broniący tytułu Francuzi także z największym trudem 3:2 wyeliminowali prowadzonych przez Michała Winiarskiego Niemców.

W ślady zespołu Grbica nie poszli przedstawiciele plażowej odmiany siatkówki. Michał Bryl i Bartosz Łosiak po słabej grze przegrali w 1/8 finału z rutynowanymi Hiszpanami Pablo Herrerą i Adrianem Gavirą 0:2. "Przegrywam trzecie igrzyska w podobny sposób. Graliśmy dziś źle" - podsumował Łosiak.

W odmiennych nastrojach byli kibice wspinaczki na czas. Mirosław znakomicie spisała się w prekwalifikacjach, dwukrotnie bijąc swój rekord globu z 2023 r. (6,24) - w pierwszym biegu olimpijskim miała 6,21, a w drugim 6,06. Świetnie spisała się także Aleksandra Kałucka, która do środowych finałów awansowała z czwartym czasem.

Zgodnie z oczekiwaniami bez problemu do półfinału biegu na 400 m awansowała Natalia Kaczmarek. Mistrzyni Europy i od niedawna rekordzistka Polski uzyskała wynik 49,98, wygrywając swoją serię. Był to piąty rezultat eliminacji. Justyna Święty-Ersetic uzyskała najlepszy czas w sezonie - 50,95 i była czwarta w swoim biegu, więc wystąpi w repasażach.

W kończącym zmagania w kajakarstwie górskim crossie Mateusz Polaczyk był ósmy, a Grzegorz Hedwig odpadł w ćwierćfinale. Dzień wcześniej eliminacji nie przebrnęła srebrna medalistka w K1 Klaudia Zwolińska.

Pierwszego dnia rywalizacji w kolarstwie torowym Marlena Karwacka, Urszula Łoś i Nikola Sibiak zajęły siódme miejsce. Wygrały Brytyjki.

Wczoraj oprócz Duplantisa jasnym światłem świeciły inne gwiazdy. Amerykańska gimnastyczka Simone Biles zajęła drugie miejsce w ćwiczeniach wolnych i start w Paryżu zakończyła z czterema medalami: trzema złotymi i srebrnym.

Wielką klasę potwierdził amerykański strzelec Vincent Hancock, zdobywając swój piąty medal olimpijski w skeecie, po czterech złotych indywidualnie, tym razem srebrny w parze z Austen Smith w rywalizacji drużyn mieszanych.

Czytaj więcej:

Paryż 2024: Medal Szeremety, młociarze i Wasick poza podium, triumf Djokovica

Mnożą się wezwania, by znicz olimpijski pozostał w Paryżu po igrzyskach

    Komentarze
    Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
    Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 04.10.2024
    GBP 5.1465 złEUR 4.3130 złUSD 3.9118 złCHF 4.5934 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama