Menu

Paryż 2024: Awans Świątek do ćwierćfinału, odpadła Paolini

Paryż 2024: Awans Świątek do ćwierćfinału, odpadła Paolini
Z 52. w rankingu leworęczną Xiyu Wang polska tenisistka spotkała się po raz drugi w karierze. W poprzednim pojedynku, 25 kwietnia tego roku w Madrycie, również zwyciężyła w dwóch setach (6:1, 6:4). (Fot. Getty Images)
Liderka światowego rankingu Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału turnieju olimpijskiego na kortach ziemnych w Paryżu. W 1/8 finału (3. rundzie) pokonała Chinkę Xiyu Wang 6:3, 6:4. Z kolei włoska tenisistka Jasmine Paolini, która w 1/16 finału olimpijskiego turnieju w Paryżu wyeliminowała Magdę Linette, odpadła w kolejnej rundzie.

Świątek nie straciła dotychczas w igrzyskach żadnego seta. Na inaugurację pokonała Rumunkę Irinę-Camelię Begu 6:2, 7:5, a w drugiej rundzie wygrała z Francuzką Diane Parry 6:1, 6:1.

Wtorkowy mecz obu 23-letnich tenisistek, choć wynik tego nie oddaje, był zacięty, trwał godzinę i 50 minut. Chinka pod koniec drugiego seta miała kłopoty z udem, korzystała z przerwy medycznej.

Już pierwsze gemy pokazały, że niżej notowana rywalka będzie w stanie postawić opór faworytce. Do stanu 2:2 tenisistki wygrywały gemy przy swoich podaniach, ale Świątek nie przychodziło to łatwo - przy stanie 2:1 obroniła dwa break pointy. Xiyu Wang grała szybko, agresywnie, w efekcie wymiany były długie i emocjonujące.

Wkrótce potem Polka znów musiała bronić się przed przełamaniem. Skutecznie - wyszła na prowadzenie 3:2 i od tego momentu przejęła kontrolę na wydarzeniami w pierwszym secie, zwyciężając ostatecznie 6:3.

Drugi rozpoczął się od wygranego gema przez Świątek przy podaniu rywalki, ale jeśli ktoś spodziewał się szybkiego dokończenia meczu, został zaskoczony. Już w następnym gemie, najdłuższym w całym spotkaniu, Chinka przełamała Polkę, a wkrótce potem "poprawiła" to przy swoim serwisie, wychodząc na prowadzenie 2:1.

Trzy kolejne gemy wygrała jednak liderka listy WTA, ale Chinka potrafiła - po dwóch następnych - doprowadzić do stanu 4:4.

Xiyu Wang miała jednak kłopoty zdrowotne. Poprosiła - jeszcze przy stanie 4:3 dla Świątek - o przerwę medyczną. Długo udzielano jej pomocy i wreszcie tenisistka z Azji wróciła na kort z zabandażowanym udem.

Grymas bólu wciąż nie znikał z twarzy Chinki, lecz potrafiła grać na wysokim poziomie i wciąż stwarzała duże problemy faworytce.

Przy stanie 5:4 dla Świątek i serwisie Polki kibice oglądali bardzo wiele wymian. Ostatecznie ten długi gem okazał się ostatnim - przy drugim meczbolu tenisistka z Raszyna popisała się asem.

Świątek wygrała już 24. z rzędu spotkanie na kortach im. Rolanda Garrosa, gdzie czterokrotnie triumfowała w turnieju wielkoszlemowym French Open (2020, 2022, 2023, 2024). Podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego jest uważana za główną kandydatkę do złotego medalu.

Swój ćwierćfinał Świątek rozegra dzisiaj godzinach popołudniowych - jest zaplanowany jako trzeci na korcie Suzanne Lenglen.

Z 30-letnią Collins, obecnie dziewiątą w światowym rankingu, zmierzy się po raz ósmy. Z dotychczasowych siedmiu pojedynków Polka wygrała aż sześć, w tym wszystkie od 2023 roku.

Jasmine Paolini uchodziła za jedną z najpoważniejszych rywalek dla Świątek w drodze do olimpijskiego złota. (Fot. MARTIN BERNETTI/AFP via Getty Images)

Z kolei finalistka tegorocznych French Open i Wimbledonu - Jasmine Paolini - przegrała ze Słowaczką Anną Karoliną Schmiedlovą 5:7, 6:3, 5:7.

Mająca polskie korzenie 28-letnia Włoszka ma bardzo udany sezon, w którym po raz pierwszy dotarła do finału imprezy wielkoszlemowej właśnie na kortach Rolanda Garrosa, gdzie odbywa się rywalizacja o medale igrzysk. W meczu o tytuł przegrała wówczas z Igą Świątek.

Później dotarła także do decydującej rundy w londyńskim Wimbledonie, ale wtedy lepsza od niej okazała się Czeszka Barbora Krejcikova.

Piąta w światowym rankingu Paolini w turnieju olimpijskim rozstawiona była z numerem czwartym. Po wycofaniu się z igrzysk Białorusinki Aryny Sabalenki i Jeleny Rybakiny z Kazachstanu Włoszka uchodziła za jedną z najpoważniejszych rywalek dla Świątek w drodze do olimpijskiego złota.

W ćwierćfinale 29-letnia Schmiedlova, która nie wygrała żadnego turnieju WTA rangi co najmniej 250 od 2018 roku, zmierzy się z rozstawioną z numerem dziewiątym Krejcikovą albo z Ukrainką Eliną Switoliną.

Wcześniej wczoraj niespodziewanie z turnieju olimpijskiego odpadła też rozstawiona z numerem drugim Amerykanka Coco Gauff, która przegrała z Chorwatką Donną Vekic (nr 13.) 6:7 (7-9), 2:6.

Czytaj więcej:

Paryż 2024: Świątek pokonała Parry w drugiej rundzie

Paryż 2024: "Mecz stulecia" dla Djokovica, choć trybuny wspierały Nadala

Paryż 2024: Polska nadal z jednym medalem

    Komentarze
    Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
    Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
    Dodaj komentarz
    Kurs NBP z dnia 13.06.2025
    GBP 5.0247 złEUR 4.2720 złUSD 3.7056 złCHF 4.5604 zł

    Sport