Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Osiągnięto porozumienie w sprawie Ukrainy. Co ustalono?

Osiągnięto porozumienie w sprawie Ukrainy. Co ustalono?
Przywódcy Ukrainy, Rosji, Niemiec oraz Francji dyskutowali całą noc nad sposobem rozwiązania konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. (Fot. Getty Images)
Przywódcy Niemiec, Francji, Ukrainy i Rosji uzgodnili w Mińsku porozumienie w sprawie Ukrainy - poinformował dzisiaj prezydent Rosji Władimir Putin po kilkunastu godzinach rozmów.
Reklama
Reklama

"Po pierwsze ustaliliśmy, że 15 lutego o godz. 0:00 (o północy z soboty na niedzielę) nastąpi zawieszenie broni” - oświadczył Putin.

Prezydent Francji Francois Hollande, wygłaszając wspólne oświadczenie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel podkreślił, że przygotowany przez czwórkę normandzką i podpisany dzisiaj przez grupę kontaktową ws. Ukrainy oraz prorosyjskich separatystów tekst porozumienia obejmuje „wszystkie kwestie”.

Kluczowe ustalenia szczytu w Mińsku

Przywódcy Niemiec, Francji, Ukrainy i Rosji potwierdzili poszanowanie suwerenności i terytorialnej integralności Ukrainy. Przedstawiając treść dokumentu Putin zaznaczył, że uzgodniono wycofanie broni ciężkiej, dzięki czemu powstanie strefa buforowa szerokości od 50 do 70 km.

"Obie strony konfliktu mają opuścić tę strefę w ciągu 14 dni" – podkreślił prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. Pierwszego dnia po wycofaniu broni ciężkiej, ma się „rozpocząć dialog o sposobach przeprowadzenia wyborów do władz lokalnych” zgodnie z ustawodawstwem Ukrainy, a także o przyszłości tych terenów – napisano w przyjętym dokumencie.

Uzgodniono również, że w ciągu 19 dni zwolnieni zostaną wszyscy jeńcy, w tym ukraińska pilotka Nadia Sawczenko, która jest przetrzymywana w Rosji w areszcie śledczym od lipca ub.r. Władze Rosji oskarżają ją o współudział w zabójstwie dwóch rosyjskich dziennikarzy pod Ługańskiem, w strefie konfliktu na wschodniej Ukrainie.

Poroszenko podkreślił, że ustalono również, iż z terytorium Ukrainy zostaną wycofane wszystkie obce wojska, a ukraińska straż graniczna powinna wznowić kontrolę nad granicą z Rosją do końca 2015 r. Dodał, że nie ma ustaleń ws. żadnej autonomii ani federalizacji.

Przedmiotem sporów było miasto Debalcewe w obwodzie donieckim. Prorosyjscy separatyści domagają się wycofania stamtąd armii ukraińskiej. Prezydent Rosji wyjaśnił, że uzgodnił z Poroszenką, iż „damy polecenie ekspertom wojskowym, by wyjaśnić, co w istocie się odbywa się pod Debalcewe”. Debalcewe jest jednym z najbardziej zapalnych punktów w konflikcie na wschodzie Ukrainy. Jego znaczenie strategiczne wynika z faktu, że łączy trasę kolejową i główną drogę między Donieckiem i Ługańskiem.

50 rosyjskich czołgów podczas szczytu w Mińsku

Ok. 50 rosyjskich czołgów, 40 systemów rakietowych i 40 transporterów opancerzonych wjechało na Ukrainę wczoraszej nocy, gdy w Mińsku trwały rozmowy pokojowe. "Wróg nadal umacnia swe pozycje w najbardziej niebezpiecznych rejonach: zwłaszcza na północnym wschodzie obwodu ługańskiego i obok Debalcewe" - oświadczył Andrij Łysenko, rzecznik ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO).

Łucenko dodał, że czołgi i inny ciężki sprzęt przekroczyły granicę "wbrew oświadczeniom przedstawicieli rosyjskich władz o nieobecności rosyjskiego sprzętu wojskowego i sił na terytorium Ukrainy".

Komentarze światowych przywódców

Według prezydenta Francji, dzisiejsze porozumienie budzi „poważne nadzieje, chociaż nie wszystko osiągnięto”. Ostrożniejsza w ocenach była Merkel, która powiedziała, że „teraz jest iskierka nadziei” na pokojowe rozwiązanie konfliktu na Ukrainie. Równocześnie kancerz Niemiec zastrzegła, że konieczne są "konkretne kroki". Jej zdaniem należy spodziewać się "poważnych przeszkód". Merkel podkreśliła, że w końcowej fazie negocjacji prezydent Rosji Władimir Putin wywarł presję na separatystów, aby zgodzili się na rozejm od północy z soboty na niedzielę.

"Nie mam złudzeń, my nie mamy złudzeń: potrzeba jeszcze bardzo dużo pracy. Zaistniała jednak realna szansa na zwrot ku dobremu" - podsumowała niemiecka polityk.

David Cameron zwrócił z kolei uwagę, że "jeżeli będzie to autentyczne zawieszenie broni, to będzie to powód do zadowolenia. Ale bardziej niż słowa na kawałku papieru liczą się działania na miejscu". Jego zdaniem na razie nie należy dyskutować o złagodzeniu unijnych sankcji wobec Rosji. "Prezydent Władimir Putin musi wiedzieć, że jeśli nie zmieni się jego zachowanie, to sankcje, które obowiązują, nie zostaną zmienione" - dodał premier Wielkiej Brytanii.

Wynik spotkania sceptycznie oceniła prezydent Litwy Dalia Grybauskaite, która stwierdziła, że porozumienie jest słabe i jedynie częściowe. "Ważną częścią rozwiązania konfliktu powinna być kontrola granicy, a tego problemu nie rozwiązano. To oznacza, że granica ukraińsko-rosyjska jest otwarta dla wojsk i sprzętu. W nadchodzących dniach zobaczymy, czy choćby to częściowe porozumienie będzie wdrażane" - oceniła Grybauskaite.

Ustalenia szczytu w Mińsku "porażką" nazwał także prof. Jan Malicki. Dyrektor Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego zaznaczył, że porozumienie nie jest jeszcze podpisane, a odnosząc się do informacji na temat treści ustaleń stwierdził, że świat zachodni "zaczyna akceptować", że republiki doniecka i ługańska "stają się podmiotami". Malicki ocenił, że "podpisami największych kontynentalnych potęg świata zachodniego akceptuje się rozbiór Ukrainy". "Mówi się wyraźnie o Ukrainie bez Krymu" - zauważył ekspert.

"Zachodnie mocarstwa akceptują, że to rosyjska strefa wpływów, że Moskwa decyduje na tym obszarze i że sztucznie utworzone państewka są stronami w rozmowie. To wielkie zwycięstwo Moskwy" - podsumował Malicki.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 17.05.2024
    GBP 4.9790 złEUR 4.2685 złUSD 3.9363 złCHF 4.3302 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama