Omikron w UK: Ostrzeżenie przed spotkaniami w okresie przedświątecznym
Stephen Reicher, profesor psychologii na Uniwersytecie w St Andrews i członek rządowego organu doradczego Scientific Pandemic Insights Group, zauważył, że najprawdopodobniej należy wprowadzić większe obostrzenia, "jednak musi to iść w parze z odpowiednim poziomem wsparcia dla firm i osób prywatnych".
"Uważam, że należy bardzo ostrożnie podchodzić do spotkań przed Bożym Narodzeniem. Jeśli jednak mamy zamiar spotkać się z kimś - pierwszą rzeczą, którą należy zrobić, to zadbać o przeprowadzenie testu przepływu bocznego. Jednocześnie upewnijmy się, że pomieszczenia, do których wchodzimy, mają dobrą wentylację, pomyślmy o zachowaniu dystansu, a jeśli to możliwe, spotykajmy się na zewnątrz" - podsumował profesor Reicher.
Jego sugestie popiera również Patricia Marquis, dyrektor angielskiego oddziału Royal College of Nursing, która zaapelowała do rządu, aby uwzględniał porady ekspertów naukowych w dążeniach do złagodzenia presji na NHS.
Jednak lekarz rodzinny Carl Heneghan uważa, że kraj jest obecnie w innym położeniu niż w zeszłym roku i "teraz mamy olbrzymi problem z tym, że będziemy zmuszeni do podejmowania dyskusji na temat corocznych lockdownów". "Kiedy zaczniemy traktować ludzi jak dorosłych?" - zapytał, dodając, że zachowanie ludzi w Anglii "już się zmieniło". "Ludzie potrafią dostosowywać swoje zachowanie odpowiednio do sytuacji. To jest to, do czego musimy dążyć, ponieważ w tym momencie to jedynie słuszna strategia" - dodał.
Wicepremier Dominic Raab zaznaczył, że nie może dać żadnych "sztywnych i szybkich gwarancji", że nie będą już potrzebne kolejne ograniczenia przed świętami Bożego Narodzenia. Dodał jednak, że kraj jest w tym roku w lepszej sytuacji, "by można było spokojnie spędzić święta z bliskimi".
Czytaj więcej:
Z powodu Omikrona zimą nawet 100 tys. odwołanych operacji w ramach NHS
Burmistrz Londynu: Dodatkowe restrykcje pandemiczne są nieuniknione
Liczba zakażeń wariantem Omikron w UK wzrosła o 12 tys., a 12 osób zmarło