ONZ miała zakazać używania słów "wojna" i "inwazja" na określenie rosyjskiej agresji na Ukrainę
Zamiast wspomnianych określeń, pracownicy powinni - zgodnie z zaleceniami - stosować takie wyrazy jak: "konflikt" czy "ofensywa militarna". Dodatkowo zostali oni poinstruowani, by nie umieszczać ukraińskiej flagi na służbowych, ale także prywatnych kontach w mediach społecznościowych i stronach internetowych - czytamy w artykule autorstwa Naomi O'Leary, cytującej fragmenty maila.
ONZ uzasadnił wytyczne wymogami bezstronności.
Na informację o tym, zamieszczoną w dzienniku "Irish Times", zareagował szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba.
It’s hard to believe that the UN could essentially impose the same kind of censorship as the Kremlin imposes inside Russia now by banning the use of words ‘war’ and ‘invasion’ among UN staff. I urge the UN to swiftly refute such reports if they are false. UN reputation at stake.
— Dmytro Kuleba (@DmytroKuleba) March 8, 2022
"Trudno uwierzyć, że ONZ mogłaby zasadniczo narzucić ten sam rodzaj cenzury, jaki Kreml narzuca teraz w Rosji, zakazując używania słów wojna i inwazja. Wzywam ONZ do szybkiego zdementowania takich informacji, jeśli są one nieprawdziwe. Stawką jest reputacja ONZ" - napisał na Twitterze minister.
Według powszechnie przyjętej definicji, powstała w 1945 roku Organizacja Narodów Zjednoczonych stawia sobie za cel zapewnienie pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowego, rozwój współpracy między narodami oraz popieranie przestrzegania praw człowieka.
Czytaj więcej:
KE odradza używanie słów: Boże Narodzenie, pan, pani, homoseksualista
Brytyjskie media: Putin zaatakował, bo uważa, że bezczynność kosztuje więcej niż wojna
Brytyjscy dziennikarze śledczy Bellingcat zbierają dowody rosyjskich zbrodni
Ekipa Sky News ostrzelana koło Kijowa, BBC wycofuje dziennikarzy z Rosji
Błaszczak: Polska jest bezpieczna mimo wojny na Ukrainie
Dominic Raab: Wojna na Ukrainie może potrwać miesiące, jeśli nie lata