Norwegia nie rozstanie się z gotówką ze względu na seniorów i względy bezpieczeństwa

Od 1 października żaden norweski przedsiębiorca nie może odmówić przyjęcia od klienta płatności w gotówce, o ile należność nie przekracza 20 tys. koron (ok.7,4 tys. zł). Nowe przepisy nie obejmują płatności w gabinetach lekarskich i w środkach komunikacji publicznej.
Ministra sprawiedliwości i spraw wewnętrznych Emilie Enger Mehl w rozmowie ze stacją TV2 przyznała, że nie wszyscy korzystali z ucyfrowienia płatności. Według ostatnich badań nawet 600 tys. Norwegów świadomie nie korzysta z elektronicznych rozwiązań płatniczych. To ponad 10 proc. ludności kraju; większość stanowią seniorzy.
"Musimy zwrócić się ku osobom, które mają trudności z korzystaniem z cyfrowych środków płatniczych. W dzisiejszym świecie łatwo zapomnieć, że istnieje duża grupa ludzi, którzy cyfrowi nie są" - podkreśliła Enger Mehl.
NORWAY REJECT THE WEF’s CASHLESS AGENDA
— Craig Kelly (@craigkellyXXX) October 3, 2024
From 1 October, all shops in Norway will be forced by law to accept cash payments from customers if the amount does not exceed 20,000 kroner (about A$2,750 - US$1,885)
Although there is an argument that businesses should be free to… pic.twitter.com/Q4qdUnZEqf
Jak dodała, powrót do tradycyjnego pieniądza ma przygotować Norwegię na możliwą awarię systemów płatności elektronicznych - zarówno z przyczyn technicznych, jak i przez ingerencję służb specjalnych innych państw czy grup hakerskich. W takich wypadkach gotówka jest, według Enger Mehl, najbezpieczniejszym rozwiązaniem.
Wątpliwości wyrazili jednak księgowi. Regnskap Norge, największa w Norwegii izba gospodarcza zrzeszająca specjalistów w zakresie rachunkowości, w wydanym komunikacie nazywa nowe przepisy "upominkiem dla przestępców".
Dyrektor generalny izby Rune Aale-Hansen podkreślił, że to właśnie świat przestępczy najchętniej korzysta z gotówki. Argumentował ponadto, że według wyliczeń jego instytucji "całkowita rezygnacja z gotówki mogłaby obniżyć koszty prowadzenia działalności w Norwegii o ponad 10 mld koron (ok. 3,7 mld zł)".
Czytaj więcej:
Norwegia: Syn przyszłej królowej zatrzymany przez policję
Super. Widzę, że rządzący tym krajem - są w miarę porządnymi ludźmi. Brak Euro kołchozu a teraz to . Gratulacje