Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Niemieckie media: "Macron powinien był odwiedzić Polskę już dawno temu"

Niemieckie media: "Macron powinien był odwiedzić Polskę już dawno temu"
"Do wizyty powinno dojść już dawno temu również dlatego, że Brexit został przeprowadzony m.in. kosztem Polaków". (Fot. Getty Images)
Niemiecki dziennik 'Sueddeutsche Zeitung', komentując wizytę prezydenta Francji Emmanuela Macrona w Polsce, pisze dzisiaj, że powinno było do niej dojść już dawno temu. Również dlatego, że Brexit został przeprowadzony m.in. kosztem Polaków.
Reklama
Reklama

"W Warszawie Macronowi chodzi o zapewnienie, że nie stracił Polski z oczu. Komunikat z Pałacu Elizejskiego brzmi, że w reakcji na Brexit Francja intensyfikuje współpracę z państwami członkowskimi UE leżącymi na wschód od Berlina. Nie należy zapominać, że kampania Brexitu została przeprowadzona kosztem ludzi z Europy Wschodniej. Podsycane były uprzedzenia i nienawiść wobec Polaków, Bułgarów i Rumunów" - pisze monachijski dziennik.

Dodaje, że Brexit pozostawia ranę nie tylko dlatego, że Wielkiej Brytanii nie będzie w Unii. Według gazety Brexit nastawił również Europejczyków przeciwko Europejczykom.

"W rezultacie odpowiedzialność Paryża i Berlina wzrosła. Czas, który nastąpi po Brexicie, powinien być poświęcony nie tylko definiowaniu strategicznych interesów, ale także wspólnemu leczeniu ran. Wizyta Macrona w Warszawie powinna była się odbyć dawno temu" - uważa dziennik.

"Macron traktuje wizytę w Polsce jako środek do celu, jakim jest budowa pod przywództwem Paryża nowej europejskiej struktury obronności". (Fot. Getty Images)

Zwłaszcza że z perspektywy Polski "Paryż nie jest widziany jako kuźnia idei dla Unii Europejskiej, lecz bardziej jako arogancki stary wujek, który wciąż chce mówić tylko o sobie". Ta niebezpieczna arogancja wobec Europy Środkowo-Wschodniej jest również widoczna w Niemczech - zauważa "Sueddeutsche Zeitung".

Gazeta nie ma jednak wątpliwości, że francuski przywódca traktuje wizytę w Polsce jako środek do celu, jakim jest budowa pod przywództwem Paryża nowej europejskiej struktury obronności. Temu samemu celowi służy też - jak podkreśla "SZ" - pozorne zbliżenie z Rosją czy mówienie o "śmierci mózgowej NATO".

"Strategię polityki zagranicznej Emmanuela Macrona można lepiej zrozumieć, jeśli myśli się o nim jako o graczu w bilard. Po pierwsze, bilard nie jest sportem zespołowym, po drugie, można w nim grać po bandzie, aby osiągnąć swój cel, a po trzecie, gra ta nie jest zbyt skomplikowana. Kula ma po prostu wpaść do łuzy" - tłumaczy dziennik.

"Jeśli Macron zapewnia w Warszawie, że Francja jest lojalna wobec NATO i lojalna wobec Polski, nie jest to wycofanie się z wcześniejszych oświadczeń, że NATO cierpi na śmierć mózgową. I nie jest to zboczenie z przyjaznego kursu wobec Rosji. Jest to po prostu trzymanie się celu, do którego Macron dąży od ponad dwóch lat: ściślejszej współpracy finansowej, wojskowej i społeczno-politycznej w ramach UE" - konstatuje "SZ".

Czytaj więcej:

Emmanuel Macron przyjedzie do Polski. Podano datę

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 25.04.2024
    GBP 5.0427 złEUR 4.3198 złUSD 4.0276 złCHF 4.4131 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama