Naukowcy: Częste wizyty w muzeach wydłużają życie, ale nie polepszają wyników w nauce
Istnieją stereotypy, że dzieci z zamożniejszych rodzin mogą odnosić większe sukcesy w szkole, ponieważ ich rodzice często chodzą z nimi na wystawy i do muzeów. Jednak z najnowszych badań uniwersyteckich wynika, że wizyty w miejscach często uważanych za atrakcje zarezerwowane dla przedstawicieli "klasy średniej" nie mają żadnego związku z lepszymi wynikami egzaminów GCSE (gimnazjalnych – przyp. red.).
Wnioski te są efektem badania, w którym analizowano wpływ "kapitału kulturowego" i jego możliwości podnoszenia szans życiowych dzieci, a także stopień, w jakim tłumaczy on utrzymujące się nierówności, jakich doświadczają dzieci z bogatszych i biedniejszych środowisk.
Podczas gdy rodzinne wyjścia do placówek kulturalnych nie mają widocznego związku z wynikami nauczania, badacze odkryli, że taki związek ma czytanie książek przez rodziców i dzieci. Badacze uwzględnili takie czynności, jak czytanie dla przyjemności, wizyty w bibliotece i domowe dyskusje o książkach. Takie działania znacząco poprawiają wyniki egzaminów GCSE.
"Zaangażowanie w dwie lub trzy aktywności związane z czytaniem średnio zwiększa wyniki ucznia w GCSE o siedem do dziewięciu punktów" - stwierdzili autorzy badania.
Z kolei inne badania wykazały, że odwiedzanie muzeów, galerii sztuki i teatrów może przynosić o wiele większe korzyści niż tylko te związane z edukacją. W jednym z badań przeprowadzonych przez naukowców z University College London stwierdzono, że mogą one prowadzić do wydłużenia życia. Wyniki badania przeprowadzonego w 2019 r. wskazują, że im częściej ludzie obcują ze sztuką, tym mniejsze jest ryzyko ich przedwczesnej śmierci.
Rezultatem tych badań jest sugestia, by organizować wizyty do miejsc związanych z kulturą, jako sposób na poprawę samopoczucia. Regularne wizyty w takich miejscach mogą wpływać na depresję, demencję, przewlekły ból i osłabienie.
Czytaj więcej:
UK: Rekordowo wysokie oceny po odwołaniu egzaminów gimnazjalnych
Niemowlaki w UK bez smartfonów? Rząd chce edukować rodziców