Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Miliarderzy z Doliny Krzemowej planują stworzyć nowe tajemnicze miasto

Miliarderzy z Doliny Krzemowej planują stworzyć nowe tajemnicze miasto
Autorzy koncepcji kalifornijskiego miasta przyszłości nie przedstawili jeszcze wizualizacji, a jedynie ilustracje przedstawiające "miasto doskonałe", które chcą wybudować. (Fot. californiaforever.com)
California Forever - tak ma nazywać się miasto przyszłości, które chce zbudować grupa biznesmenów z Doliny Krzemowej. Konsorcjum miliarderów potajemnie wykupiło już w tym celu ogromne połacie ziemi. By jednak przekształcić te tereny w miasto, potrzebują zgody lokalnych władz i mieszkańców.
Reklama
Reklama

Proces skupowania gruntów rolnych w hrabstwie Solano w Północnej Kalifornii trwał od 2018 roku. Zajmowała się tym spółka Flannery Associates LLC. Cel tej operacji utrzymywany był w tajemnicy. Dopiero kilka dni temu, gdy wystartowała strona internetowa californiaforever.com, wyjawiono, że na terenie 202 km kwadratowych firma chce zbudować miasto przyszłości.

Jak podaje serwis "Euronews", pomysłodawcą i szefem przedsięwzięcia jest Jan Sramek, były trader Goldman Sachs. Jak podano na stronie internetowej projektu California Forever, zakochał się on w tej okolicy podczas wypraw na ryby, a niedawno razem z żoną kupił tam dom na wsi.

Projekt wspiera śmietanka przedsiębiorców i inwestorów z Doliny Krzemowej, m.in. Laurene Powell Jobs - filantropka i wdowa po Steve’ie Jobsie, Reid Hoffman - współzałożyciel LinkedIn, i Marc Andreessen - przedsiębiorca, inwestor venture capital i inżynier oprogramowania.

Projekt California Forever reklamowany jest jako szansa na nową społeczność, dobrze płatne lokalne miejsca pracy, farmy słoneczne i otwartą przestrzeń. Jan Sramek rozpoczął już spotkania z kluczowymi politykami z hrabstwie Solano, którzy dotąd bezskutecznie próbowali się dowiedzieć, kto stoi za tajemniczą spółką Flannery Associates LLC, która wykupiła ogromne połacie ziemi, stając się największym pojedynczym właścicielem gruntów w regionie.

Pomysłodawcy przeprowadzili też ankietę wśród mieszkańców okolicznych miejscowości, aby zbadać poparcie dla "nowego miasta z dziesiątkami tysięcy nowych domów", farm fotowoltaicznych i nowych parków, które mają zostać w pełni finansowane przez prywatnych inwestorów.

Aby jednak zbudować miasto na terenach dotychczas rolniczych, nie wystarczy po prostu kupić ziemię. Inwestorzy muszą najpierw przekonać władze i mieszkańców z hrabstwa Solano do przeprowadzenia procedury zmiany warunków użytkowania tych gruntów. A tymczasem władze, zarówno lokalne, jak i federalne, mają liczne wątpliwości co do ich intencji.

Do tej pory szczególny niepokój budził fakt, że skupowane przez tajemniczego inwestora ziemie położone są wokół bazy Sił Powietrznych USA w Travis - miejsca kluczowego dla bezpieczeństwa narodowego i lokalnej gospodarki. "FBI, Departament Skarbu, wszyscy starali się ustalić, kto za tym stoi" - oznajmił po spotkaniu ze Sramkiem kongresman Mike Thompson. Dodał, że utrzymywane w tajemnicy inwestycje spowodowały zaniepokojenie, a ich badanie kosztowało służby dużo czasu i pieniędzy.

Inwestorzy tłumaczą, że utrzymanie ich planów w tajemnicy miało na celu zapobieżenie spekulacjom i destabilizacji rynku nieruchomości. Teraz jednak, jak zapewniają, gotowi są wysłuchać opinii społeczności hrabstwa Solano, czemu miała służyć ankieta, a także powołać społeczne ciało doradcze.

Jak wynika z ankiety, lokalni mieszkańcy najbardziej są zaniepokojeni przyszłością swoich dzieci. Do tych obaw odwołują się właściciele California Forever, pisząc na stronie projektu: "Zamiast patrzeć, jak nasze dzieci wyjeżdżają, mamy możliwość zbudowania nowej społeczności, która przyciągnie nowych pracodawców, stworzy dobrze płatne lokalne miejsca pracy, wybuduje domy w kameralnych dzielnicach i będzie zarządzać środowiskiem i napędzać wzrost podstawy opodatkowania, aby służyć dobru całego hrabstwa".

Faktem jest, że Kalifornia pilnie potrzebuje nowych mieszkań, zwłaszcza niedrogich - dla nauczycieli, strażaków, pracowników usług i hotelarstwa. Nie ma ich jednak gdzie budować, bo lokalne społeczności nie życzą sobie nowej zabudowy, w obawie przed korkami i obniżeniem standardu życia.

Dlatego pod wieloma względami hrabstwo Solano jest idealnym miejscem do rozwoju. Leży pomiędzy San Francisco a Sacramento i wciąż jest niedrogie - tamtejsze nieruchomości należą do najtańszych w rejonie Zatoki San Francisco.

Jednak lokalni politycy i mieszkańcy obawiają się, że w ich sąsiedztwie pod pretekstem budowy mieszkań i domów powstanie kolejne miasto dla elit. Takie obawy ma m.in. kongresman John Garamendi. Jak wyznał w rozmowie z mediami, był przerażony, gdy się dowiedział, kto stoi za tym projektem. Dlatego uzyskanie zgody na budowę miasta przyszłości nie będzie ani łatwe, ani szybkie.

Czytaj więcej:

USA: Od 35 do 75 proc. kalifornijskich plaż zniknie do końca stulecia

USA: W Kalifornii dopuszczono do ruchu latający samochód

Manhattan najdroższym miejscem do życia w Ameryce

    Komentarze
    Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
    Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama