Mieszkańcy Wolverhampton są już zmęczeni Brexitem
"Nie mam już siły rozmawiać o tym Brexicie, proszę mnie nie pytać, ja już nawet myślę o imigracji” – odpowiedziała jedna z kobiet pracujących na miejskich rynku reporterowi serwisu www.expressandstar.com.
Dziennikarzowi długo nie udawało się porozmawiać z mieszkańcami Wolverhampton, a jedyne odpowiedzi, jakie usłyszał to: "tylko nie Brexit”, "znowu Brexit?”, "nie, nie mam już na to siły”, "mam już dość i mdli mnie od Brexitu”.
“W ogóle nie powinniśmy głosować za tym Brexitem. Rząd nie ma pojęcia, co się dzieje, co robić. Byłoby lepiej zostać w Unii. Nie jesteśmy zadowoleni z obecnej sytuacji” – cytuje gazeta słowa Suzanne McIntosh-Smith.
Z kolei 66-letni mężczyzna z Albrighton stwierdził, że Wielka Brytania powinna opuścić Unię. "Ja i moja żona głosowaliśmy za pozostaniem, ale większość w kraju chce Brexutu, dlatego powinniśmy go przeprowadzić” – podkreślił.
"Społeczeństwo nie otrzymało pełnych informacji na ten temat, więc nikt nie wie, co się dzieje, nawet rząd. Ile kosztuje to nas podatników, żeby rząd zrobił to, co robi?" - podsumował. "To szokujące" - przytaknęła żona 66-latka.
Rezydentów miasta najbardziej denerwuje niepewność. "Po przegranej rządu Theresy May w głosowaniu w sprawie umowy o warunkach Brexitu wynegocjowanych z Brukselą znowu nikt nic nie wie" - podkreślają.
W poniedziałek premier Theresa May ma w parlamencie wyjaśnić, jakie zamierza podjąć dalsze działania w sprawie Brexitu, czyli przedstawić tzw. "plan B".
Wśród możliwych scenariuszy wyjścia z impasu są m.in.: powtórzenie głosowania w parlamencie po uzyskaniu dalszych zapewnień politycznych ze strony UE, przedłużenie procedury wyjścia ze Wspólnoty na mocy art. 50 traktatu, wyjście z UE bez umowy, organizacja drugiego referendum lub rozpisanie przedterminowych wyborów parlamentarnych.
Zgodnie z dotychczasowymi ustaleniami, Wielka Brytania powinna opuścić Unię Europejską 29 marca br.