Mieszkańcy Norfolk wychodzili na spacer rzadziej niż raz na miesiąc w 2020 r.

Magazyn "Sport England" przeprowadził ankietę, w której zapytał 2 948 osób w hrabstwie, jak często wychodzili na dziesięciominutowy spacer w 2020 roku. Z ankiety wynika, że pandemia koronawirusa miała "bezprecedensowy" wpływ na spadek aktywności mieszkańców całej Anglii.

Wyniki, opublikowane przez ministerstwo transportu, wykazały, że w całej Anglii 75 proc. osób wychodziło z domu z różnych powodów co najmniej raz w miesiącu – jest to spadek z 80 proc. w roku wcześniejszym. Był to najniższy wskaźnik od czasu, kiedy rozpoczęto zbieranie tych danych w latach 2015-16.

Odsetek osób, które wychodziły tylko w celach rekreacyjnych – dla zdrowia, wypoczynku lub treningu – co najmniej raz w miesiącu nie zmienił się i wynosił z 69 proc. Ta sama liczba wyjść w celach takich jak dojazd do pracy lub odwiedziny przyjaciela, znacznie spadła z 43 proc. do 31proc.

Pomimo spadku liczby spacerów, organizacja charytatywna Sustrans stwierdziła, że liczba kilometrów pokonanych na rowerze i pieszo na osobę w 2020 roku wzrosła średnio z 412 do 495 km. Odsetek osób dorosłych w kraju, które jeździły na rowerze co najmniej raz w miesiącu, nie uległ zmianie i wynosił 16 proc. tak, jak rok wcześniej.

W hrabstwie Norfolk 19 proc. osób jeździło na rowerze przynajmniej raz na cztery tygodnie — w porównaniu z 20 proc. w poprzednim roku.

Rachel White, szefowa działu spraw publicznych w Sustrans (brytyjska organizacja charytatywna zajmującą się turystyką pieszą i rowerową - przyp. red.), wezwała władze lokalne do zainwestowania środków w tworzenie wysokiej jakości infrastruktury dla osób codziennie przemieszczających się, aby ułatwić im pozostawienie samochodu w domu.

"Znajdujemy się w przełomowym momencie, w którym możemy pozytywnie kształtować nową normalność w Wielkiej Brytanii. Musimy umożliwić ludziom rzadsze korzystanie z samochodów i częstsze aktywne podróżowanie, z korzyścią dla naszego własnego zdrowia i przyszłości naszej planety" – podsumowała White.