Mężczyzna musiał zwrócić kamienie, które zabrał z plaży w Kornwalii
Do incydentu doszło na plaży w Crackington Haven, gdzie umieszczono kilka ostrzegających znaków. Napisano na nich, że za zabieranie z tego miejsca kamieni grozi karą grzywny w wysokości tysiąca funtów.
Człowiek, który wziął kamienie z plaży, zrobił to nie wiedząc, że popełnił przestępstwo, a po rozmowie z lokalnymi władzami przyjechał z domu w Midlands do Kornwalii, aby odłożyć kamienie na miejsce.
"Wiedzieliśmy jakim przyjechał samochodem, skontaktowaliśmy się z DVLA, podano nam imię, nazwisko i adres. Napisaliśmy do niego bardzo uprzejmie, a on przyjechał z Midlands i przywiózł kamienie z powrotem” – podkreślił radny Barry Jordan.
Okazało się, że zabieranie kamieni z plaży naraża to miejsce na erozję. Prawo zakazuje zabierania kamieni z wybrzeża w Crackington Haven od 1949 roku.
Kontrowersje wzbudzają jednak same znaki. Lokalni rezydenci ich nie lubią, bo są zbyt duże i brzydkie. Trwa teraz debata nad wielkością i liczbą znaków ostrzegających ludzi przed kradzieżą kamyków z małej kornwalijskiej plaży w pobliżu Bude. Dyskusja przerodziła się z lokalnego sporu w sprawę wagi krajowej.