Merkel poparła Camerona ws. nadużyć zasiłków przez imigrantów

Podczas wczorajszego spotkania niemieckiej kanclerz z Davidem Cameronem na Downing Street w Londynie, poruszono kilka tematów, związanych nie tylko z reformami w obrębie UE, ale także sytuacji na Ukrainie i wczorajszych tragicznych wydarzeń w Paryżu.

Jak informuje “Independent”, Merkel wyraziła swoje poparcie dla podjęcia zdecydowanych kroków przeciwko “nadużywaniu zasady swobodnego przepływu osób”, lecz zaznaczyła, że postulat ten jest jednym z niepodważalnych filarów Wspólnoty i nie podlega negocjacjom.

Kanclerz Niemiec odmówiła poparcia zmian w traktatach Unii Europejskiej, dodając jednak, że jest gotowa na szukanie “wspólnych rozwiązań” problemów, które niepokoją Wielką Brytanię.

Jednym z kompromisów, na które chce zgodzić się Merkel, jest zaprzestanie wypłacania imigrantom zasiłku na dzieci, które nie mieszkają na terenie Zjednoczonego Królestwa.

„Będziemy rozważać tę kwestię. Nie tylko my, Niemcy i Wielka Brytania, ale trzeba brać pod uwagę zdanie także innych krajów należących do UE” - oświadczyła niemiecka polityk. I dodała: „Nie ma wątpliwości co do tego, że zasada swobodnego przepływu ludności w obrębie Wspólnoty jest niepodważalna. Chcemy jednak spojrzeć na związane z nią nadużycia i przyjrzeć się, jak wygląda to w każdym kraju członkowskim, jakie istnieją zabezpieczenia systemów socjalnych”.

Niemiecka kanclerz zapewniła także, że bardzo zależy jej na tym, by Wielka Brytania wciąż była członkiem Unii Europejskiej.

Oprócz zlikwidowania świadczeń socjalnych na rzecz dzieci mieszkających poza Wielką Brytanią, David Cameron chce wprowadzenia kilku innych postulatów, zakładających m.in. możliwość ubiegania się przez imigrantów o zasiłki czy mieszkania komunalne dopiero po 4 latach mieszkania na Wyspach czy deportowania do ojczystego kraju osób, które pozostają bezrobotne przez 6 miesięcy.

„Chcę naprawić stosunki Wielkiej Brytanii z Unią. Wielu Brytyjczyków jest zaniepokojonych i sfrustrowanych obecnym konfliktem. Wierzę jednak, że przy odrobinie dobrej woli można dojść do porozumienia” - skomentował Cameron, który w ostatnich dniach zapewniał, że zależy mu na przyspieszeniu referendum w sprawie wyjścia kraju z UE.