Merkel w Wielkiej Brytanii: "Mam nadzieję, że wkrótce otworzymy granice dla osób zaszczepionych"

Przed wizytą u królowej Elżbiety II na zamku Windsor niemiecka kanclerz spotkała się w podlondyńskiej, wiejskiej rezydencji brytyjskich premierów Chequers z Borisem Johnsonem.

Nawiązując do przepisów dotyczących wjazdu i kwarantanny w związku z pandemią koronawirusa, Merkel podkreśliła, że spodziewa się, iż osoby podwójnie zaszczepione z Wielkiej Brytanii będą mogły w najbliższej przyszłości podróżować do Niemiec bez kwarantanny. Obecnie Wielka Brytania uznawana jest przez Niemcy za obszar zagrożony wirusem, a osoby wjeżdżające do kraju muszą przejść 14-dniową kwarantannę. Merkel zwróciła uwagę, że wariant Delta szybko rozprzestrzenia się również w Niemczech.

Kanclerz wyraziła nadzieję, że współpraca w sferze gospodarczej i kulturalnej między państwami będzie kontynuowana po Brexicie. Jej zdaniem nie powinno być tak, że np. bez programu Erasmus (europejski program obejmujący studentów, mający na celu finansowanie ich wyjazdów na studia w innym kraju europejskim - przyp. red.) nie będzie już wymiany między młodymi ludźmi z Niemiec i Wielkiej Brytanii.

Niemiecka polityk wyraziła zadowolenie z przedłużonego okresu negocjacji w sprawie protokołu dotyczącego Irlandii Północnej. Przedłużenie o trzy miesiące terminu porozumienia umożliwi "pragmatyczne" rozwiązanie różnic - zaznaczyła Merkel.

Premier Boris Johnson podkreślił, że jest to 22. wizyta Merkel w Wielkiej Brytanii w ciągu 16 lat jej urzędowania na stanowisku kanclerza i że przez ten czas wiele się zmieniło. Dodał, że przynajmniej reprezentacja Anglii w piłce nożnej wygrała ostatnio mecz z Niemcami.

W tym kontekście Merkel podkreśliła, że w obliczu dziesiątek tysięcy widzów na londyńskim stadionie Wembley podczas meczu Anglia-Niemcy, jest "zaniepokojona i sceptyczna, czy to jest dobre i czy to nie jest trochę za dużo". Kanclerz zauważyła, że na mecze w Monachium wpuszczano znacznie mniej widzów.