Marks & Spencer ma problem z policją. Chodzi o alkohol
Mowa o nowym sklepie w Archway Foodhall w dzielnicy Islington. Zgodnie z prawem, supermarkety mogą sprzedawać tam alkohol od godz. 9:00 rano.
We wniosku o licencję, przedłożonym radnym Islington, M&S sugeruje m.in, że trunki, które sprzedaje, są "zbyt drogie", aby przyciągnąć ludzi uzależnionych od alkoholu. Sieć upiera się też, że nie ma dowodów na to, aby sprzedaż alkoholu dwie godziny wcześniej "miała jakikolwiek negatywny wpływ".
Planom Marks and Spencer ostro sprzeciwia się londyńska policja. "Sugerowanie, że sprzedaż droższych butelek odstraszy ludzi uzależnionych od alkoholu, nie jest wystarczające" - uważa Petros Loizou z Met Police.
Na niekorzyść detalicznego giganta przemawiają też statystyki. Radni stwierdzili, że Archway, w okręgu wyborczym Islington North, ma poważny problem ze spożywaniem alkoholu na ulicach.
Podkomisja ds. licencjonowania Islington ma podjąć decyzję, czy udzieli M&S specjalnego zezwolenia na alkohol.