Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

"Ludzie sami wyrywają sobie zęby". Laburzyści alarmują o dramatycznej sytuacji stomatologii

"Ludzie sami wyrywają sobie zęby". Laburzyści alarmują o dramatycznej sytuacji stomatologii
Dostęp do opieki dentystycznej w ramach NHS wymaga pilnej naprawy. (Fot. Getty Images)
Bez wątpienia NHS jest największym osiągnięciem Partii Pracy. Często słyszy się, że Partii Pracy udało się ustanowić NHS nieoficjalną religią państwową w Wielkiej Brytanii – pisze w swoim felietonie posłanka Partii Pracy Mary Kelly Foy.
Reklama
Reklama

Fakt, że twórca NHS, Nye Bevan, odszedł z rządu z powodu wprowadzenia opłat za opiekę stomatologiczną, jest być może symbolem skomplikowanej historii pomiędzy systemem stomatologii a NHS, z założenia darmową opieką zdrowotną.

"Obecnie posłowie mają debatować nad reformą systemu stomatologicznego NHS, ale w okręgach wyborczych, takich jak mój w hrabstwie Durham, usługi stomatologiczne upadły tak bardzo, że wymagają rekonstrukcji" – pisze posłanka.

Coraz trudniej jest dostosować obecny stan usług stomatologicznych do naczelnych zasad przyjętych w systemie NHS: że zaspokaja ona potrzeby wszystkich, kierując się potrzebami pacjenta, a nie jego możliwościami finansowymi.

Mimo że w Anglii oficjalnie stomatologia jest nadal dostępna w ramach NHS, to w praktyce znalezienie terminu wizyty jest praktycznie niemożliwe. Ci, których nie stać na prywatne leczenie, uciekają się do praktyk z epoki wiktoriańskiej, jaką jest stomatologia typu "zrób to sam".

"W tym tygodniu zgłosiło się do mnie ośmiu wyborców, którzy sami usunęli sobie zęby lub użyli domowego zestawu do samodzielnego ich leczenia z Amazona" – podkreśla Mary Kelly Foy.

Dentyści zamknęli drzwi swoich gabinetów dla pacjentów NHS - nie z powodu braku popytu, ale dlatego, że niezreformowane kontrakty stomatologiczne sprawiają, że dentyści są spychani do sektora prywatnego, dzięki czemu ich gabinety mogą utrzymywać się finansowo na powierzchni.

Co niepokojące, badania Brytyjskiego Stowarzyszenia Stomatologicznego (BDA) sugerują, że na każdego dentystę odchodzącego z NHS, dziesięciu dodatkowo ogranicza ilość świadczonych przez siebie usług w ramach NHS.

Pomimo tego, że UK wydaje najmniejszą część swojego budżetu zdrowotnego na stomatologię spośród wszystkich porównywalnych państw europejskich, system stomatologiczny jest teraz tak dysfunkcyjny, że w tym roku gabinety zwróciły rządowi rekordową kwotę 400 mln funtów, ponieważ nie są w stanie zrealizować założonych celów.

Po 13 latach bezczynności jest mało prawdopodobne, że Konserwatyści naprawią ten bałagan - długoterminowy plan NHS na 2019 rok zawierał tylko jedno nawiązanie do stomatologii. Utworzono zintegrowane rady do spraw świadczeń zdrowotnych (Integrated Care Boards), ale nie obejmują one dentystów. "Wygląda na to, że ministrowie zadowalają się przestawieniem krzeseł na tonącym statku" – ocenia posłanka Partii Pracy.

"Praca nad tym, by naprawić stomatologię, spadnie na Partię Pracy - ale nie możemy jedynie wspierać upadającego systemu, musimy go całkowicie odbudować, z uwzględnieniem profilaktyki w samym jego centrum" - zauważa.

Przeciwdziałanie nierównemu dostępowi do stomatologii to kwestia sprawiedliwości społecznej. BDA określa próchnicę i ubóstwo jako "zjawiska ściśle ze sobą powiązane".

"W 1948 roku Partia Pracy uznała, że konieczne jest zintegrowanie stomatologii w ramach NHS - że zdrowie jamy ustnej nie jest opcjonalnym luksusem, ale integralną częścią naszego zdrowia narodowego, a zatem jest kluczowe w państwowej opiece zdrowotnej (NHS). Dlatego też sposób, w jaki się nim zajmujemy, musi być priorytetem, a nie sprawą drugorzędną" – przypomina autorka felietonu.

Czytaj więcej:

Niedobór dentystów w południowo-zachodniej Anglii. Mieszkańcy zaczynają sami leczyć zęby

BBC ujawnia prawdziwą skalę niedoboru dentystów w brytyjskim NHS

Londyńczycy odwiedzali dentystów w ramach NHS najrzadziej w ciągu ostatnich 2 lat

    Komentarze
    • Czytelnik anonimowy
      28 kwietnia 2023, 12:26

      Ludzie nie chodzą do nhs bo wola iść prywatnie ,większość polakow chodzi prywatnie do każdego lekarza zwłaszcza dentysty.

    • Oh nooo
      28 kwietnia 2023, 12:53

      Jak bylem maly to w kazdej szkole byl dentysta, moal gabinet i swoje wiertarki i wszystkim sprawdzal zęby co roku. Fajne to bylo. Teraz jest taka inflacja i zadłużenie bankow centralnych ze nigdy tak juz nie bedzie dzieki dolarowi

    • Czytelnik anonimowy
      28 kwietnia 2023, 13:52

      A w Polsce inaczej? Nie stać nas na dentystę w PL. Zwłaszcza,ze z UK zjeżdżają "nasi" i zajmują kolejki!

    • Dentysta
      28 kwietnia 2023, 14:34

      Właśnie dziś w drodze do pracy co 10 metrów leżały zęby mówię o co chodzi ale już wiem artykuł rozjaśnił mi temat dzięki Londynek;*

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 25.04.2024
    GBP 5.0427 złEUR 4.3198 złUSD 4.0276 złCHF 4.4131 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama