Lot na Marsa nas zabije? Niezwykły eksperyment NASA
Jak podaje gazeta, o zagrożeniu informuje "The New England Journal of Medicine", najbardziej prestiżowy magazyn medyczny na świecie.
"Od czasu ogłoszenia planów powrotu na Księżyc i wyprawy na Marsa większość eksperymentów medycznych na orbicie w ten czy inny sposób dotyczy dalekich podróży - choć naukowcy próbują je wykorzystać również w codziennej, ziemskiej, praktyce. Tak było i tym razem" - podaje "GW".
Dodano, że "w doświadczeniu udział wzięło jedenaścioro zdrowych astronautów (dziewięciu mężczyzn i dwie kobiety), którzy podczas swoich misji spędzili dłuższy czas, przeciętnie siedem miesięcy, w Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS)".
"Celem było sprawdzenie, jak w stanie nieważkości zachowują się płyny w ludzkim ciele. Jednym z elementów eksperymentu - badanie budowy i funkcjonowania żyły szyjnej wewnętrznej, głównego naczynia odprowadzającego krew z twarzy, jamy czaszki i szyi" - wyjaśniono.
Zaznaczono, że "u wszystkich astronautów zarówno przed startem, w trakcie pobytu na orbicie - w 50. i 150. dniu, jak i po powrocie na Ziemię wykonano badanie ultrasonograficzne naczyń szyjnych. Podkreślono, że "już pierwsze wyniki testów opublikowane dwa miesiące temu na łamach JAMA wzbudziły zaniepokojenie.
"Okazało się, że podróż kosmiczna, przebywanie w stanie nieważkości, jest w stanie zahamować normalny przepływ krwi, a nawet sprawić, by czasami krew ta płynęła w odwrotnym kierunku. Zaobserwowaliśmy to u sześciu astronautów. To duży problemy, jeżeli rozpatrujemy go w kontekście długo trwających misji, jak np. planowana na Marsa" - podkreślał wówczas dr Michael Stenger z Laboratorium Układu Krążenia w Centrum Kosmicznym Johnsona w Houston, główny autor pracy.
Dodano, że "największy niepokój wzbudził przypadek astronauty (jego nazwiska nie podano), u którego podczas misji na orbicie w lewej żyle szyjnej wewnętrznej zauważono coś, co przypominało w pełni uformowany zakrzep".
"Badanie powtórzono, a jego wyniki oceniało, niezależnie od siebie, dwóch radiologów na Ziemi. Ich diagnoza brzmiała jednoznacznie - to jest zakrzep. A pojawił się on, przypomnijmy, po ledwie 50 dniach pobytu w kosmosie u całkiem zdrowego człowieka; bo generalnie na orbitę wysyła się najzdrowszych z najzdrowszych" - zaznaczono.
Czytaj więcej:
Powstało konsorcjum, które ma wysłać polską misję naukową na Marsa
Specjaliści na Ziemi wyleczyli skrzep u astronauty w kosmosie