Londyńskie metro znów stanie. Zapowiedziano nowy strajk na środę

W trwającej 24 godziny akcji strajkowej wezmą udział maszyniści kolejowi ze związku Aslef. Zakłócenia, które powstaną z tego powodu w środę, prawdopodobnie będą widoczne również dzień później.

Transport for London ostrzegł pasażerów, że w związku ze strajkiem "nie należy spodziewać się jakichkolwiek usług transportowych". W przypadku Overground i linii Elizabeth podróże teoretycznie będą mogły być kontynuowane, ale w praktyce należy spodziewać się dużych zakłóceń.

Dzień po strajku - w czwartek - zapowiedziany jest także kolejny protest, tym razem na kolei. Związek RMT przekazał, że nie udało się mu osiągnąć porozumienia płacowego, w związku z czym strajk wznową pracownicy 14 firm kolejowych, w tym: Thameslink, Southern, Southeastern i Avanti West Coast.

Związek Aslef, nawiązując do strajku w londyńskim metrze, przekazał, że "to pierwszy protest na terenie całej sieci od 2015 roku". Dodano, że pracownicy nie strajkują z powodu płac, lecz z powodu warunków pracy i zagrożenia dla ich przyszłych emerytur. 

Finn Brennan z Aslef podkreślił, że strajku można było uniknąć, gdyby władze metra podjęły rozmowy. "Nie ma jednak zaplanowanych spotkań, więc kontynuujemy protesty" - wskazał.