Londyński milioner nie chce usunąć billboardu "Bollocks to Brexit"
Charlie Mullins to założyciel Pimlico Plumbers - założonej w 1979 roku największej w Londynie firmy świadczącej usługi hydrauliczne. Milioner oskarżył radę Lambeth o ingerencję w jego wolność słowa i ugięcie się społecznej presji w sprawie słowa, które zostało już użyte przez zespół Sex Pistols w 1977 roku w tytule swojego słynnego albumu ("Never Mind the Bollocks, Here's the Sex Pistols"). Mullins przypomniał, że grupa, posądzona wówczas o użycie obscenicznego słowa ("bollocks" oznacza po angielsku ordynarne określenie męskich jąder i jest synonimem bzdury oraz przejawem gorącego sprzeciwu przeciwko czemuś).
Rada gminy Pimlico stwierdziła, że otrzymywała w sprawie baneru skargi od osób dojeżdżających do pracy, a ponieważ napis nie jest związany z prowadzoną przez właściciela firmy działalnością, Mullins musi go usunąć lub złożyć wniosek o zgodę na jego zamieszczenie, przy czym zgody tej prawdopodobnie nie dostanie.
"Wcześniej mieliśmy taki znak: Nikt nie głosował, by być uboższym - widniał on przez sześć miesięcy i nikt się nie sprzeciwiał" - stwierdził Mullins. "Mówią, że nie ma to nic wspólnego z naszą działalnością, ale wyraźnie ma to związek z nami - jeśli będzie Brexit, nie będziemy mieć firmy" - dodał przedsiębiorca, cytowany przez dziennik "The Guardian".
"To tylko zastraszanie, a billboard zostanie. Będą musieli wsadzić mnie do więzienia, zanim to nastąpi. Jestem tylko biznesem, który walczy o swoje prawa" - podsumował.
Milioner, który ma około 440 pracowników, jest jednym z najbardziej znanych w kraju zwolenników kampanii przeciwko Brexitowi.
W 2016 r. poparł Ginę Miller w jej procesie sądowym, by dać parlamentowi znaczący głos w sprawie Brexitu i sfinansował jej kampanię End the Chaos, mającą na celu publikowanie faktów związanych ze skutkami wyjścia z Unia Europejskiej.
Kontrowersyjny napis nad szyldem Pimlico Plumbers przyciągnął już uwagę w mediach społecznościowych.